Kocie rodzeństwo w pilnej potrzebie

Kocie rodzeństwo w pilnej potrzebie! Prosimy o pomoc. 

Mała Mi, Floki i Renix to kocie rodzeństwo, które od maleńkości wciąż choruje. Ich miot liczył 5 kociąt. Mama przestała je karmić, gdy miały 5 tygodni. Niesamodzielnymi kociętami opiekowaliśmy się jak potrafiliśmy.

Niedługo po tym, jak kocieta zostały odrzucone przez mamę pierwsze z kociąt odeszło przez FIP. Kolejne kocię miało uchyłek w przełyku, co również skończyło się śmiercią. Mała Mi, Floki i Renix przeżyły, jednak są słabe i chorowite. 

Najgorzej jest z Renixem. Głowa przez chore ucho (schorzenie lekooporne) jest cały czas przechylona. Czekamy na autoszczepionkę, którą tworzy właśnie laboratorium. Na jego ciele pojawiają się rany. Sprawdziliśmy go pod kątem alergii pokarmowej i wziewnej - nic. Problem ma podłoże stresowe, kiedy Renix się denerwuje wydrapuje sobie na ciele rany. 

Największym problemem u cąłej trójki są jednak dziąsła. Pomimo odpowiedniego żywienia i wielkich starań cała trójka ma nawracające, paskudne problemy z dziąsłami. 

Przerobiliśmy już wszystkie leki, z kuracją Sporimune włącznie. Aktualnie cała trójka jest na sterydzie. Chcieliśmy tego uniknąć, ale nie mieliśmy wyboru.



Jeśli to nie pomoże, konieczne będzie usunięcie zębów, szczególnie u Renixa. To najgorsze możliwe wyjście zwłaszcza, że usunięcie zdrowych zębów stanowić będzie niamłay problem. 

W tej chwili musimy opłacić utworzenie autoszczepionki i leczenie dziąseł u całej trójki. Dodatkowo Mała Mi ma problemy gastryczne i problem z uszami. Zrobiliśmy badanie kału (brak pasożytów i giardi) oraz zbadaliśmy wymaz z ucha. 



Prosimy o pomoc w opłaceniu badań i leczenia tej trójki.