Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzieciaczki miały, dzięki Naszemu wsparciu, dobry start i powoli rozglądają się za domkami na zawsze
Dziękujemy
Opanowaliśmy kuwetkowanie! Teraz uczymy się jeść samodzielnie z talerzyka!
Nadal co kilka dni mamy zastrzyki i dostajemy syropki, ale jesteśmy dzielni bardzo!
Cały czas działamy, masujemy, jeździmy na zastrzyki, dajemy leki i suplementy... To praca na pełen etat, a my jesteśmy tylko wolontariuszami... Bardzo potrzebujemy wsparcia w zakupie leków, opłaceniu wizyt, zakupie materiałów i suplementów...
Jeśli jesteście w stanie się dołożyć - bardzo prosimy, razem postawmy ich na nóżki!!!
Jesteśmy w trakcie serii zastrzyków, na ten moment niewiele się dzieje ku dobremu. Musimy ćwiczyć ich mięśnie, aby nie było przykurczania się ...
Jest trudna ta walka, naprawdę...
Mamy czterech chłopców, którzy mają problemy neurologiczne... Czeka ich diagnozowanie i będziemy szukać dla nich pomocy... Wasze wsparcie jest bardzo potrzebne.
W ostatnich dniach obfituje u nas taka ilość chorób i przypadłości kocich, że moglibyśmy obdzielić tym pół kraju... Od chorób skóry, stawów, oczu, po zarobaczenia, owrzodzenia i do tego jeszcze genetyczne i neurologiczne...
Obecnie trafiły do nas kocięta prawdopodobnie z chowu wsobnego (blisko spokrewnieni rodzice) zaczęły pojawiać się problemy natury neurologicznej - nie wiemy, w jakim kierunku to pójdzie, czy ku lepszemu, czy ku gorszemu... Na ten moment podjęliśmy się walki o ich życie i o ich zdrowie... Nie wiemy, na jakiej pozycji stoimy, czy jest szansa, czy nie, bo kocięta są jeszcze bardzo młode.
Cooky - na początku nie było widać tych zmian, a zaczęło się od robali - wymioty robakami i biegunka z robalami, zrobiliśmy odrobaczanie - ale już robaki musiały narobić szkód toksycznych, do tego zapalenie ucha środkowego zaczęło powodować zachwiania równowagi. Dopada go wszystko, co tylko możliwe... Bardzo słabo chodzi, często się przewraca i nie trzyma pionu...
Marylin - od początku nie mógł utrzymać się na łapkach - jego brat potrafi chodzić, biegać, natomiast on - wygląda na to, że ma hipoplazję móżdżku - jest kiwaczkiem w wielkim stopniu... Ostatnio nawet ma dziwne zachowania... Będziemy to diagnozować.
Opieka i leczenie takich kociąt jest bardzo kosztowne, wizyty u lekarzy kilka razy w tygodniu, plus suplementy, leki, porządna karma, mnóstwo środków higienicznych...
Bardzo prosimy o Wasze wsparcie - chcemy im pomóc, zdiagnozować i wiedzieć - co dalej...
Ładuję...