Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wolno żyjące koty niejednokrotnie dosięga ból i cierpienie, które na pierwszy rzut oka nie są widoczne dla ludzi. Zdarza się, że pomoc przychodzi dopiero wtedy, gdy choroba rzuca się w oczy. Zdarza się też, że pomoc nie przychodzi wcale...
Ten piękny starszy pan, kocurek Okey-Dokey, wydaje się całkiem zdrowy. Jednak karmicielka zaobserwowała pewnego dnia, że mimo wielu prób, nie może się wysikać, a przy każdej próbie oddania moczu jest bardzo nerwowy.
Złapany i zatrzymany na obserwację, w końcu się wysiusiał, a oddany mocz miał różowy ocień, co oznacza obecność krwi w moczu. Kocurek został zabrany do lecznicy. Wstępne podejrzenie - stan zapalny dróg moczowych. Po zastrzykach rozkurczających i antybiotykach nareszcie siusianie się ruszyło, a kot odczuł ulgę.
Wspomagająco musi brać leki osłonowe i wzmacniające pęcherz. Potrzebna jest długa antybiotykoterapia, usg pęcherza, morfologia z mocznikiem. Kocurek prosi o wsparcie, by znów mógł powiedzieć "okeydokey!"
Ładuję...