Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zwracamy się do Państwa o pomoc dla jeża, który w lipcu 2014 roku został podopiecznym naszej Fundacji, a jednocześnie nowym członkiem naszej rodziny.
Pojawił się na naszej działce bardzo chory, wyniszczony przez długotrwała infekcje miał zaropiałe oczy, nos i larwy w uszach. Spał sobie pod krzaczkiem i wychodził wieczorami, można było go zostawić w spokoju i powiedzieć "niech natura zrobi swoje" i pewnie by zrobiła, przysparzając mu jeszcze wiele, wiele cierpienia, tak więc zamieszkał w naszym domu i został poddany leczeniu bez większych skutków. Mimo kuracji antybiotykowej nadal był chory, ale na szczęście miał apetyt, więc się wzmocnił i w miarę normalnie funkcjonował.
Został odpchlony, odrobaczony i dostawał środki przeciwzapalne, ale infekcja poczyniła duże spustoszenie w organizmie. Zimą hibernował, ale nie bez przerwy, gdyż w mieszkaniu jednak jest ciepło, czasem się obudził i miał ochotę coś zjeść - uwielbia na przykład surowe mielone mięso. Byliśmy jeszcze z nim u dwóch lekarzy, ale mało kto się zna na jeżach. Na szczęście dowiedzieliśmy się, że doktor Joanna Kwiatkowska z Centrum Zdrowia Małych Zwierząt zajmuje się właśnie takimi zwierzętami. Pani doktor zleciła wykonanie specjalistycznych badań, które wykryły, że jeża zaatakował paciorkowiec. Dostał już pierwszą serię antybiotyku i wreszcie normalnie patrzy na oczy, które do tej pory były zaropiałe i posklejane. Wprawdzie jeszcze kaszle i ciężko chrapliwie oddycha, ale to dopiero początek kuracji, mamy więc nadzieję, że i te objawy ustąpią.
Jak wiadomo jeże są pod ścisłą ochroną, wiec trzeba zrobić wszystko, aby uratować każdego, bo i tak przecież dużo ich ginie na drogach czy rozszarpanych przez psy. Nasz ma około dwóch lat i nie wróci już do natury, ale zrobimy wszystko, aby w warunkach domowych równie czuł się dobrze. Dlatego prosimy o wsparcie finansowe na kuracje jeża, gdyż mamy jeszcze paru innych podopiecznych na utrzymaniu i wciąż przybywa nowych.
Ładuję...