Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Yoda szuka domu :)
Cudowny pies. Ładnie jeździ autem, nie boi się już tak świata zewnętrznego. Przed nim kastracja i może iść do swojego domu. Ale domu nie widać :( Nikt nie dzwoni, nikt nie pyta :(
Zapomnieliśmy poinformować, iż Yoda ma dom. Zamieszkał w Ciechanowcu :)
Szukamy domu dla Yody. Zrobiliśmy mu ogłoszenia, ale telefon milczy :(
W tym tygodniu będzie szczepiony, niebawem kastracja. Będzie jeszcze miał wykonane kontrolne badania krwi.
Milena robi kawał dobrej roboty. Socjalizuje chłopaka w mieście, idzie to różnie :) Szukamy dla niego domu, który da mu czas.
Psiak wyszedł już ze szpitala. Przebywa pod naszą opieką. Kontynuacja leczenia, niedługo kontrolne badanie krwi.
Jutro zabieramy psiaka z lecznicy. Dziś już dostaliśmy fakturę. Jak tylko dostaniemy wypis to wstawimy go tutaj również.
Aktualizacja 09.05.2020 g. 20:00 - Badania lepsze, trochę podwyższone próby wątrobowe, potas, leukocyty, ale tworzą się krwinki czerwone.
Nie chce jeść i jest osowiały.
Aktualizacja 8.05.2020 g. 13:00 - Stan bez zmian. Nie chce jeść, nie sika. Jutro kontrolne badanie krwi.
Aktualizacja 7.05.2020 g. 20 - Stan bez zmian :( Jeść nadal nie chce. Wypełniony pęcherz, siku sam nie robi. Wzrósł poziom retikulocytów. Poprawy nie widać :( :(
Delikatnie lepiej, gdyż czerwone krwinki powoli zaczynają odbudowę.
Aktualizacja 6.05.2020 godz 13:30 - Stan bez zmian, pies nadal walczy, rokowania ostrożne Wieczorem będzie więcej informacji.
Aktualizacja godz 20:40 - Stan bez zmian, ma bardzo dużą anemię. Rano będzie miał powtórzoną morfologię i biochemię by sprawdzić czy czerwone krwinki się odbudowują. Suka, nerki pracują.
Po pierwszej dobie leczenia już mamy koszty wycenione na około 600 zł :(
Pies jest pod kroplówkami, dostaje leki i antybiotyki.
Rokowania bardzo ostrożne, stan stabilny. Walczy :(
Pojawił się post na facebooku, że leży od kilku dni pies pod Zambrowem, w lesie na zakręcie na trasie Wola Zambrzyca - Grabówka. Mijały go codziennie różne osoby, nikt nie zareagował oprócz Pani Mileny. My dotarliśmy do postu pewnego Pana, który zdjęcie psa wrzucił 20.04.2020 więc pies był tam równo dwa tygodnie.
Dzięki Pani Milenie i zaangażowaniu wspaniałej osoby z Warszawy udało się psa złapać. Szybka wizyta u weterynarza i tak jak było do przewidzenia - pokleszczówka. Wyniki tragiczne...
Konsultowane wyniki były z inną lecznicą, rokowania bardzo ostrożne i nie było chwili do stracenia - pies powinien być pod opieką lekarzy. Wczoraj wieczorem tj. 4.05.2020 psiak na cito pojechał do Warszawy do lecznicy całodobowej i tam trwa walka o jego życie. To są ogromne koszta, ceny warszawskie wiadomo jakie, do tego klinika całodobowa.
Mamy nadzieję, że kwota zbiórki wystarczy choć na opłatę pobytu w klinice. Jak psiak dojdzie do siebie wróci do nas pod opiekę i za jakiś czas przejdzie kastrację, szczepienia itp., a to też dodatkowe koszta. Teraz o tym nie myślimy. Teraz trwa walka o niego. Czy się uda? Czy jest na tyle silny, że wyjdzie z tego? Nie wiemy. Najbliższe godziny będą decydujące.
Ładuję...