Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie Ciastkowej zbiórki - pozwoliła pokryć większość kosztów związanych z operacją.
Ciastek dochodzi do siebie, jest coraz aktywniejszy, rehabilitacja przebiega sprawnie, co bardzo cieszy. Jedyne, co zachmurza jego myśli to dług za operację, który obciąża inne psy w fundacji. A wydatki, koszty leczenia, zabiegów ciągle nowe...
Ciastek jest fantastycznym miłym, spokojnym, wesołym psem gotowym do adopcji, ale póki nowy dom się nie znajdzie, zachęcamy do wirtualnych adopcji choćby okruszków naszego Ciasteczka - i wsparcia go sumą dowolną.
Dziękujemy serdecznie w imieniu tego towarzyskiego sympatycznego Ciacha!
Ciastuś już po zabiegu. Więzadło zrekonstruowane, a teraz czas rekonwalescencji i siedzenia w domu. Ta perspektywa na pewno Ciastka nie zachwyca. Dobrze, że chwilowo pogoda sprzyja właśnie takiemu spędzaniu czasu, a nie szaleństwom.
Niestety w drodze do Warszawy Ciastek nigdzie nie znalazł paczki z pieniędzmi i teraz nie dość, że nie może chodzić to jeszcze ma dług. Przyjaciele, bardzo proszę, wrzućcie mu chociaż parę groszy na otarcie łez i ładną skarpetę na ten szkaradny opatrunek.
Ciastek jest psem rasowym FCI. Porzucony na działkach spędził tam samotnie kilka miesięcy, dokarmiany to tu to tam. Nie dał się złapać. Dopiero schronisko w Łowiczu sprostało zadaniu i Ciapek trafił do schroniska w Łowiczu, a po kwarantannie prosto do Ducha - w kwietniu 2019 roku.
Dał się poznać od najlepszej strony - jest psem sympatycznym, towarzyskim, miłym, szybko nauczył się zasad panujących w Duchowej ekipie - nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. Jest wymarzonym psem do adopcji, niestety do tej pory na próżno czeka na nowy dom.
Pomimo to bryka wesoło, a raczej brykał, aż naderwał więzadło. Po konsultacji u ortopedy obserwowaliśmy, czy kontuzjowana noga nie zregeneruje się sama, by nie skazywać psa na operację. Niestety, teraz wiadomo już, że nie ma na co czekać, trzeba operować.
Skruszony Ciastek zwraca się więc do swoich sympatyków z prośbą o wsparcie finansowe tej operacji. Sakiewka Fundacji jest opróżniona, wyssana, wyciśnięta, a funkcjonować jakoś trzeba. I nogę zdrową chciałoby się mieć. I najgorsze, że terminu choroby nie można zaplanować - ona przychodzi i jest. Przyjaciele Ciastka - nie zostawiajcie go w potrzebie!
Ładuję...