Ból Cezara - jego oczy wybuchły. Ratujemy umęczonego psa!

Zbiórka zakończona
Wsparło 1 038 osób
29 456,80 zł (196,37%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 1 Lutego 2024

Zakończenie: 2 Lutego 2024

Godzina: 16:55

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
02 Lutego 2024, 16:55
Cezar pobiegł za TM

Nie udało się :(. Cezar zmarł :(

Gdy wczoraj wieczorem dostaliśmy to zdjęcie, zerwaliśmy się na równe nogi. Dziś wyruszyliśmy, pokonując 350 km w jedną stronę, by ratować tego psa.
Jego oczy... potężne ciśnienie, ból nie do opisania, a on - ślepy, cierpiący - błądzi po podwórku, wpadając na różne przedmioty.
Interwencja trwa.
Z otrzymanych informacji wiemy, że w jego sprawie były już interwencje. Był nakaz poprawienia warunków, rozpoczęcia leczenia. Efekt widać.
Nie mogliśmy zignorować tej gehenny. Ale prawda jest taka, że powinniśmy powiedzieć "nie".
Kolejny ciężko chory pies na pokładzie w sytuacji, w której sporo zbiórek utknęło w martwym punkcie to mało rozsądny pomysł.
ALE POZOSTAWIENIE PSA W NIEOPISANYM BÓLU NIE MOGŁO WEJŚĆ W GRĘ.

WSTĘPNA DIAGNOZA - JASKRA. OCZY CEZARA PO PROSTU "WYBUCHŁY"! Nie da się ich uratować.

Jego cierpienia nie da się zmierzyć. Oczy wytrzeszczone, podbiegłe krwią, niewidzące. Leje się z nich ropa. Dezorientacja, poddenerwowanie.
Dodatkowo jest wychudzony, ma poważne zaniki mięśniowe. Nie tak powinien wyglądać owczarek. Jak można patrzeć na taką gehennę i nie szukać pomocy?!
Ten pies too jedno wielkie cierpienie.

Właściciel podpisał zrzeczenie, co nie przeszkadza w pociągnięciu go do odpowiedzialności.

Boszsz, byle w końcu dać temu zwierzakowi ulgę w tym bólu, od którego można zwariować!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
17 aktualnych zbiórek
659 zakończonych zbiórek
Wsparło 1 038 osób
29 456,80 zł (196,37%)
Adopcje