Okrutne zaniedbanie! Suczka z gigantycznym guzem potrzebuje Twojej pomocy!

11 dni do końca
Wsparło 79 osób
3 490 zł (38,77%)
Brakuje jeszcze 5 510 zł

Rozpoczęcie: 26 Lipca 2024

Zakończenie: 1 Października 2024

Godzina: 23:59

19 Września 2024, 20:54
Lusia umiera na naszych oczach… błagamy, pomóżcie nam ją ocalić!

19.09.2024

Lusia umiera na naszych oczach… błagamy, pomóżcie nam ją ocalić!

Kochani, potrzebujemy Waszego wsparcia dla naszej dzielnej Lusi…

Lusia została zabrana interwencyjnie, z ogromnym guzem, który z wielkim trudem udało się wyciąć. Miała też ranę po oku, która, jak sądziliśmy, była wynikiem brutalnego okaleczenia... Niestety, okazało się, że to kolejny nowotwór. Przyszły wyniki histopatologii i złamały nam serca. Guz, który miała, to nie tłuszczak. To agresywny włókniakomięsak – nowotwór, który rozsiewa przerzuty.

Lusia słabo przybiera na wadze, a wczorajsza operacja była koszmarem. Nasi lekarze walczyli o jej życie, starając się zatamować dramatyczne krwawienie. Bali się, że się wykrwawi… Cudem udało się je opanować, ale jej stan jest bardzo ciężki. Ma zapadniętą czaszkę, brakuje tam tkanek... Nie ma słów, by opisać, jak bardzo to boli. Dziś krwawienie ustało, Lusia ma apetyt i czuje się lepiej, ale świadomość, że mogą to być jej ostatnie dni… ostatnie tygodnie, rozdziera nam serca.

Jest taka malutka, delikatna, a przeszła już tak wiele… Teraz przebywa w domu tymczasowym, pod opieką cudownej osoby, która daje jej wszystko, czego potrzebuje. W poniedziałek czeka ją kolejne USG i reoperacja oczodołu. Co dalej? Nie wiemy... Cieszyliśmy się, że Lusia jedzie na operację, że to kolejny krok ku lepszemu. Nawet kupiliśmy jej różowy dresik, by po zabiegu było jej ciepło… A teraz te straszne wieści.

Lusia potrzebuje Waszego wsparcia, żeby walczyć dalej. Nie wiemy, czy uda się ją uratować, ale dopóki będzie nadzieja, nie poddamy się. Każda pomoc, każda złotówka, każde dobre słowo ma teraz ogromne znaczenie.

Błagamy, pomóżcie Lusi. Walczymy o jej życie, choć serca pękają nam na tysiąc kawałków.

PILNA POMOC DLA SUCZKI Z OGROMNYM GUZEM I JEJ TOWARZYSZY 🚨

Jestem załamana. Odebrałam zgłoszenie o suczce, której los został przesądzony przez ludzką znieczulicę i obojętność. Ta biedna, wychudzona istota cierpiała w milczeniu przez wiele miesięcy, nosząc ogromny guz wielkości piłki do gry w piłkę nożną.

Patologia pogania patologię. Ludzie żyją obok niej, widzą jej cierpienie i nic z tym nie robią. Nikt nie zgłasza, nikt nie reaguje. To jakbyśmy żyli w średniowieczu, gdzie los zwierząt nikogo nie obchodził. Dziś, z drżącym sercem, zabraliśmy ją, widząc w jej oczach ogromny ból i prośbę o pomoc. Ale to nie koniec dramatu. Na miejscu pozostały dwa pieski - ojciec i syn, równie zaniedbani, wychudzeni, pozostawieni na pastwę losu. Nie mamy gdzie ich zabrać, a ich los jest równie tragiczny. 

Gardzę ludźmi, którzy potrafią przejść obok cierpienia i nic z tym nie zrobić. To nie tylko znieczulica, to czysta ignorancja i brak serca. Jak można tak żyć, odwracając wzrok od cierpienia bezbronnych istot?

POTRZEBUJEMY WASZEJ NATYCHMIASTOWEJ POMOCY‼️

- Sunia potrzebuje pilnej diagnostyki i leczenia.

- Szukamy domu tymczasowego dla dwóch pozostałych piesków. Kontakt 666963614

Prosimy, otwórzcie swoje serca i nie bądźcie obojętni. Czy naprawdę możemy pozwolić, aby takie cierpienie miało miejsce w XXI wieku? Każda pomoc się liczy. 

54 1090 1939 0000 0001 5245 5099 - pomoc suni

Nie bądźmy jak ci, którzy odwracają wzrok. Pokażmy, że jesteśmy ludźmi z empatią, którzy potrafią działać i zmieniać świat na lepsze. Razem możemy dać tym zwierzętom szansę na nowe życie ❤️ Codziennie moja wiara w ludzi jest mocno kwestionowana 😭

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

11 dni do końca
Wsparło 79 osób
3 490 zł (38,77%)
Brakuje jeszcze 5 510 zł