Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety... Podczas zabiegu okazało się, że Śnieżek ma wyrwaną cewkę moczową. Zabiegu wyszycia nie można było wykonać. Szansy na życie bez operacji też nie było. Pozostał wielki smutek.
Dziękujemy za okazaną pomoc.
Pojawił się, jak to często bywa, nie wiadomo skąd. Przyszedł na posesję p. Marii, kobiety o pięknym sercu, więc trochę sprzyjał mu los. Ale tylko trochę...
Zostaliśmy w trybie pilnym wezwani do chorego i cierpiącego kota. Widok Śnieżka złamał nam serce, a to był zaledwie początek pasma złych wiadomości. Szybka jazda do lecznicy, a tam druzgocące wyniki badań. Nawet nie wiemy, od czego zacząć.
Kocurek z otwartą i ropną raną worka mosznowego. Sama rana oklejona brudem, włosami i jeszcze nie wiadomo czym, cewka moczowa zatkana. W badaniu USG widać ogromny i wypełniony moczem pęcherz (zobaczycie to na zdjęciach). To oznacza, że kocurek nie mógł w ogóle oddawać moczu. Trzeba było nakłuć pęcherz i spuścić mocz, aby poczuł ulgę.
W tej sytuacji zaczynamy martwić się o stan nerek, ale parametry są nie najgorsze. Kreatynina w normie, mocznik wysoko. Podczas badania w znieczuleniu okazało się, że Śnieżek ma martwicę cewki i prącia. Armia pcheł na Śnieżku to drobiazg. Testy Felv/FIV są ujemne.
Konieczny jest zabieg operacyjny wyszycia cewki moczowej. Diagnostyka, zabieg i pobyt w szpitalu to koszt. ok. 2000 zł. Kochani, tyle razy udało nam się wspólnie zawalczyć. Niech moc pomagania będzie z nami też teraz! Dla Śnieżka!
Ładuję...