Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żelek adoptowany, wszystkie info na naszym FB
https://www.facebook.com/ZLAPDOM/
Na zdjęciu widzicie słodkiego szczeniaka. Nie widzicie za to bólu, z którym żyje od ponad dwóch tygodni. Cierpienie przepełnia każdy jego dzień, każdą godzinę jego życia. Żelek trafił pod naszą opiekę 25.07 - to, gdzie mieszkał, co się stało ma mniejsze znaczenie. Nie o wszystkim możemy pisać, taka jest cena uratowania tego psa.
Zasnął pod samochodem - jego pech. Trafił do weterynarza, który bez RTG stwierdził złamania i pęknięcia - przepisał witaminę C i suplementację wapnia. W myśl zasady - jakoś to będzie. Ktoś niespełna 6-tygdoniowe dziecko zabrał do innego weterynarza, a potem poprosił nas o pomoc. Żelek jest już na pokładzie Fundacji. W poniedziałek czeka go konsultacja chirurga/ortopedy - co będzie dalej nie wiemy ale raczej kolorowo nie będzie. Psie dziecko już przyzwyczaiło się do bólu, z którym żyje co najmniej 2 tygodnie, po dzisiejszym badaniu wiemy, że złamanie zrasta się samo. Czuć to gołą ręką.
Żelek piszczy przy próbie dotyku brzucha i tylnych łap. Nie ma ochoty na zabawę, na bieganie za piłką. Nie tak powinno wyglądać jego dzieciństwo. Nie każdy jest odpowiedzialny, nie każdy zdaje sobie sprawę, że są specjaliści, którzy zajmują się konkretnymi przypadkami. Wszedł pod samochód - jego pech - skoro chodzi, to znaczy, że jest ok. To tylko pies. Żelek nie jest odrobaczony, odpchlony, zaczipowany, zaszczepiony, ale ogarniemy to. Te rzeczy są mniejszym problemem, chociaż generują kolejne koszty.
Prosimy Was o pomoc, psie dziecko bardzo jej potrzebuje. Dziękujemy!
Ładuję...