Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za ogromne wsparcie dla pieska.
Tego dnia jechaliśmy z pieskiem do adopcji nad morze. Nawet nie spodziewaliśmy się, że oprócz adopcji pomożemy jeszcze jednemu pieskowi. To ogromne szczescie, że ktoś nas o tym poinformował jak byliśmy na miejscu. Lekarz powiedział, że to była ostatnia szansa na pomoc pieskowi. Co najważniejsze sąsiadka która poinformowała Nas o tym co się stało, zajęła się jego opieką i adopcją. Oto jedna z faktur za leczenie pieska. Czekamy również na zdjęcia.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc ❤️
Kiedy jeden psiak dostawał nowy domek. Za siatką cierpiał inny piesek. Nasza wolontariuszka zawiozła psa do adopcji. Nic nie zapowiadało, że tego dnia pomożemy jeszcze jednemu psiaczkowi.
Nowa właścicielka powiedziała, że musi jej coś pokazać, bo już nie rady patrzeć na cierpienie psa, który od dłuższego czasu kręcił się po okolicy. Okazało się, że rok temu zmarł właściciel sąsiedniej posesji. Od dłuższego czasu zgłaszała, że pozostał tam pies, który biega po okolicy. Dokarmiała go, dawała wodę jednak pies nie dał nikomu podejść.
Najgorsze było to, że na szyi miał łańcuch, który wrósł w jego szyję! Psiak musiał bardzo cierpieć!
Postanowiliśmy pomóc. Przez kilka godzin łapaliśmy psiaka, aż w końcu się udało! Zabraliśmy go i pojechaliśmy do najbliższej kliniki. Widok był okropny ? Aby wyjąć łańcuch, trzeba było przecinać skórę na szyi. Samo przecięcie łańcucha nic nie dało... Kawałek po kawałku trzeba było rozcinać skórę, by móc wyjąć łańcuch z jego szyi...
Nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak każdego dnia ten pies musiał cierpieć...
Nie mogliśmy mu nie pomóc, a teraz my prosimy... Każdy grosik pomoże nam spłacić fakturkę za jego leczenie ?
Ładuję...