Porzucona ciężarna Ramona!

Ramona - ciężarna, zaniedbana, porzucona... Wyobrażaliście sobie kiedyś, że nagle tracicie wszystko, na czym wam zależy? Wasze ukochane osoby, które na powitanie całują was w czoło, dach nad głową, ciepło bijące z Waszej rodzinnej przystani, smaczny i pożywny posiłek.

Tak też stało się z naszą nową podopieczną. Przyszedł taki dzień gdzie straciła wszystko. Swoich właścicieli, swój ciepły kocyk, swoją zawsze pełną miskę a przede wszystkim straciła miłość...

Ramona znalazła się na ulicy... Sama. Każdego dnia walczyła o kawałek jedzenia. Suchy i bezpieczny kąt do przespania się. Jakoś sobie radziła, dopóki nie zaszła w ciążę. Znalazło ją małżeństwo o ciepłym sercu. Zachowanie Ramony bardzo ich zaniepokoiło. Od razu przywieźli ją do lecznicy.

Na cito został założony wenflon, pobrano krew, zrobiono testy fiv/felv (ujemne). Ramona gorączkowała i była bardzo odwodniona i osłabiona. Przez pierwsze dni leżała w lecznicy pod kroplówkami. Badania krwi wykazały bardzo silny stan zapalny w organizmie! Nie ma na co czekać! Musimy jak najszybciej usunąć ciąże, aby uratować jej życie! Jednak taka operacja kosztuje... A my nie mamy za co jej opłacić.

Nie chcemy wyceniać życia Ramony, ponieważ dla nas jest bezcenne. Tak samo jak życie każdego z nas Kochani! Dlatego błagamy Was o pomoc i wpłatę na zabieg i rekonwalescencję Ramony. Bez Was może nie przeżyć...