Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Marianek ma jeszcze kłopoty z nerkami i jest intesywnie leczony, potem jeszcze kastracja i domek stały już czeka
Nie chcę umierać, kiedy zobaczyłem, jak wspaniałe może być życie. Chociaż jestem bardzo chory i słaby, nie cierpię już z powodu głodu i mrozu, a to cierpienie jest wyjątkowo okrutne. Kiedy masz pusty brzuszek i nie masz domu, trudno jest zasnąć, próbujesz kulić się i przytulać do wszystkiego, ale to wszystko jest bardzo zimne, sen nie przychodzi, brzuch boli z głodu a język z pragnienia. Teraz o tym zapominam, pomimo codziennych zabiegów, kroplówek i zastrzyków, jestem szczęśliwy i już wiem, że to się nigdy nie zmieni, bo moja nowa pani na to nie pozwoli, bardzo mnie kocha. Zabrała mnie z zimnej wycieraczki, do której się doczołgałem, wycieraczka dobrze mi się kojarzy, pewnie kiedyś miałem swoją i drzwi, przez które mogłem wejść do ciepłego domu. I tym razem przyniosła mi szczęście...
Bobrowniki Śląskie - dostajemy informację, że od Bożego Narodzenia, kręci się wokół posesji pana, który do nas zadzwonił kot. Jest chyba ślepy, charczy, utyka na łapkę i jest straszliwie brudny. Pan dzwoni do nas po nowym roku, kiedy z kotkiem jest już bardzo źle, leży na wycieraczce pod drzwiami, jest słaby i zrezygnowany. Jedziemy na miejsce, patrzymy i nie wierzymy, że kot w takim stanie jeszcze żyje. Jesteśmy przerażone jego wyglądem. Stercząca i bardzo brudna sierść, zbrązowiała od wielotygodniowego leżenia w moczu, zaropiałe oczy, chrapliwy oddech, kulawizna i rezygnacja w oczach. Pędzimy z kocurkiem do lecznicy. Z kotkiem można robić wszystko, jest mu wszystko jedno, jedyną reakcją jest łapczywe picie wody podczas kąpieli w lecznicy. Kocurek jest cały w swoich odchodach i wymiocinach, zbadanie go w takim stanie jest bardzo trudne.
Weterynarz musi zacząć badanie od… kąpieli. Po kąpieli i wysuszeniu lekarz przystępuje do badania. I tu nie jest już tak różowo. Doktor stwierdza zapalenie płuc, zapalenie górnych dróg oddechowych, zaawansowany koci katar, brak większości zębów, a te, które są, nadają się do resekcji. Wyrwany pazur z tylnej łapki i uraz łapki, zostaje na potem. Świerzbowiec, pchły, wszy oraz liczne rany na całym udręczonym ciałku. Organizm kotka jest ogólnie bardzo wyniszczony, trudno nawet określić jego wiek.
W pierwszej kolejności zaaplikowano leki, antybiotyki, przeciwzapalne, pobrano krew, nawodniono kroplówką, zrobiono testy Fiv/Felv. Nie wychodzą dobrze, kotek jest FIV+, ma wirus braku odporności, ale ogromną wolę życia. Reszta diagnostyki w następnej kolejności, teraz skupiamy się na ratowaniu życia Marianka, bo tak dostał na imię. Marianek musi dostawać specjalistyczną karmę, która zregeneruje jego wyniszczony organizm: karmę dobrej jakości, preparaty typu recovery, convalescent i witaminy. Zapowiada się długa batalia o jego życie i zdrowie, prosimy dobrych ludzi o włączenie się w tę walkę. Dziękujemy!
Ładuję...