Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy w imieniu Ciri za kolejne wsparcie dla koteczki. Kicia jak widać czuje się doskonale i dochodzi do siebie. Stan jej jelit znacząco się poprawił i mamy nadzieję, że będzie już tylko lepiej... Dziękujemy bardzo, że jesteście z nami i wspieracie naszych podopiecznych.
Kolejny raz prosimy Was o pomoc dla tej niezwykłej koteczki o imieniu Ciri. Jest to kot znaleziony pod czyjąś bramą, gdzie leżała bezwładnie od kilku godzin. Nie mogła się ruszyć, nie mogła wstać ani uciec. Trafiła do przychodni dzięki wolontariuszkom, które akurat tamtędy jechały.
Lekarz musiał jej amputować ogon i głowę kości udowej. Kotka na początku nie była w stanie załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych, sugerowano nam eutanazję małej. Wszystko to się na szczęście cofnęło.
Niestety jeden problem Ciri pozostał i ten problem nawraca - koteczka cierpi z powodu wypadającego odbytu. Przeszła operację polegająca na wstawieniu szwu kapciuchowego, który miał odbyt "przytrzymać" na miejscu, jednak po jego zdjęciu problem nadal nawracał.
Kotka trafiła na konsultację do specjalistki od układu pokarmowego i hormonów i przy okazji rzucił na nią okiem profesor Galanty - wybitny weterynarz specjalista od chirurgii wewnętrznej, szczególnie związanej z jelitami.
Zalecono najpierw suplementy, dietę i obserwację, niestety niewiele to dało i musieliśmy zdecydować się na operację. Drogą, bo bez hospitalizacji kosztującą 2 tysiące, ale jeżeli profesor Ciri nie pomoże, to nikt już nie da rady... Mamy nadzieję, że tym razem wszystko będzie działać, jak należy. A Was błagamy o pomoc w opłaceniu tej drogiej operacji... Malutka tak bardzo chce żyć normalnie.
Ładuję...