Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cleo okazała sie być wysteru\ylizowana, zatem najblizszy zabieg bedzie polegał tylko na usunięciu guzkow z listwy mlecznej. Właściciele zdecydowali sie na pokrycie zabiegu z własnych środków. Za dotychczsowe wpłaty bardzo dziękujemy. Dalsze życie Cleo można obserwować na naszej feksbukowej stronie Fundacja Pomagamy Bidom z Serocka - nowa strona.
Koniecznie z dopiskiem "nowa strona" gdyż poprzednia została zablokowana przez złych ludzi. Nie mamy do niej dostępu.
Dziś Cleo pojechała do nowego domu. Zmniejszamy zatem kwotę do zebrania. Chcemy sfinansować sterylizację wraz z usunięciem guzków. Dalsze życie Cleo obserwujcie na naszej fundacyjnej stornie na FB: Fundacja Pomagamy Bidom z Serocka - nowa strona.
Dzis Cleo pojechała do nowego domu. Zmniejszamy zatem kwotę do zebrania. Chcemy sfinansować sterylizację wraz z usunięciem guzków. Dalsze życie Cleo obserwujcie na naszej fundacyjnej stornie na FB: Fundacja Pomagamy Bidom z Serocka - nowa strona.
Wrzucamy dwie faktury - za hotel oraz za diagnostyke. Krew u Cleo w porządku, zwiekszono dawke leku na tarczycę. Niestety podczas badania znaleziono guzki na listwie mlecznej. Konieczne usunięcie podczas sterylizacji.
Stan Cleo poprawił się. Leki i dobre jedzenie robią dobrą robotę. Na bieżąco opłacamy hotelik, kupujemy leki (te już się kończą, musimy wykupić kolejną partię). Wielkimi krokamui zbliża się sterylka. Wrzucamy spacerowe zdjęcie i fakturę za transport. Niedługo odstaniemy fakturę za hotelik, leki i badania.
Film ze spaceru mozna zobaczyć na naszym prfilu na Facebooku: https://fb.watch/mQ0t8oLHZZ/
Cleo pozdrawia :)
Starsza (ale nie stara) bardzo miła, garnąca się do człowieka, mocno zaniedbana sunia z gminy Serock (mazowieckie). Odłowiona w Jachrance, umieszczona w gminnym kojcu. Na pierwszy rzut oka - podejrzenie nużycy. Sunia jest bardzo grzeczna, przyjacielska, widać, że zna jazdę samochodem.
Nasza Fundacja dogadała się z gminą - bierzymy ją pod opiekę a gmina pokryje koszty diagnostyki, zanim umieścimy ją w hoteliku lub domu tymczasowym. Skóra w fatalnym stanie. Rozpoczęto wizyty u weterynarza - podziękowania dla SM, która sunię zawiozła do lecznicy. I w sumie wieści są dobre! Nie jest to nużyca ani gronkowiec. Rozpoczęto dalszą diagnostykę. Sunia dostała antybiotyk oraz zastrzyk przeciwświądowy, bo bardzo wygryzała łapy, widać, że cierpiąca.
Nadszedł (bardzo szybko dzięki dr Machowskiemu) wreszcie dzień, kiedy rozwiązała się zagadka fatalnego stanu zdrowia Cleo. Ma niedobór hormonów. Za duża masa ciała, wyłysienia na ogonie. Matowa, łuszcząca się sierść to wszystko wynika z chorej tarczycy. Po podaniu leków jeszcze w kojcu, stan suni się poprawił. Zniknął świąd, skóra zaczęła się goić. I humor też stał się lepszy (zarówno Cleo jak i nasz). Niestety pozostałe wyniki krwi nie za dobre, zwłaszcza wyniki wątrobowe. Musimy odkarmić dobrą karmą. Będzie dostawać Forthyron oraz musi jeść karmę z małą ilością węglowodanów i bezzbożową. Gmina zapłaciła 600 zł za dotychczasowe leczenie.
I teraz wchodzimy my - mamy nadzieję, że z waszą pomocą. Cena karmy dla Cleo to ok 140-150 zł za 12 kg. Worek starcza na miesiąc. Koszt hoteliku (będzie w Felkowym Stryszku - bardzo dziękujemy za przyjęcie Cleo) 250 zł /mc. Leki koszt miesięczny 250 zł. Liczymy się też z koniecznością dalszego monitorowania zdrowia suni, zakładamy miesięczny koszt badań krwi oraz kąpiele lecznicze na ok 150 zł. Po podreperowaniu zdrowia sterylka -OBOWIĄZKOWA!!! - koszt to ok 300 zł.
Podsumowując - koszt utrzymania Cleo przez pół roku to ok 5000 PLN. Na taką kwotę założyłyśmy zbiórkę. Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu Cleo.
Oczywiście Cleo jest do adopcji - tylko do dobrego domku :)
Ładuję...