Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Klara przeszła stosowne badania u specjalisty ortopedy, które pokryte były z niniejszej zbiórki! Doszła do siebie w naszej Fundacji w spokoju i z możliwością swobodnego poruszania się. Dzięki temu miała szansę na trafną diagnozę i leczenie. Suczka została przekazana do Schroniska Azorek z którym Gmina z której pochodził pies ma podpisaną umowę i tam dalej była leczona w Schronisku i znalazła dom, dzięki Azorkowi!
DYSPLAZJA STAWÓW BIODROWYCH
Serce nas boli, Klara ma szansę by poprawić komfort jej życia i wyeliminować jej ból, ale do tego potrzebna jest rehabilitacja, leki przeciwbólowe, czas i zaangażowany człowiek. Ona nigdy nie będzie zdrowa, ale chodzi i może chodzić bez bólu.
Nie oszukujmy się jednak, jeśli nie znajdziemy kogoś kto otoczy ją opieką, będziemy zmuszeni poddać ją eutanazji. Nie możemy pozwolić by leżała w schronisku, by nie była regularnie wyprowadzana, ponieważ brak regularności doprowadził do zaniku mięśni, odleżyn i pogorszeniu jej stanu zdrowia, w miejscu z którego trafiła (prawdopodobnie pseudohodowla lub ignorant który kupił owczarka i zamknął w kojcu) co na ten momemnt nie pozwala nam jej zoperować, ulżyć, cokolwiek zmienić.
Na ten moment rachunek za jej badania wyniósł 400 zł, a to nie koniec.
Czy znajdziemy kogoś kto da jej szansę?
Ps. Pan doktor stwierdził, że sunia jest młodsza niż się spodziewaliśmy. Ma około 6-8 lat, a nie 10 jak w pierwszym momencie myśleliśmy.
Piękny, zjawiskowy pies, cudowne umaszczenie, każdy fan owczarka niemieckiego marzy o takim psie. Tylko jest problem...
Jakiś wstrętny pseudohodowca w okolicy rozmnaża psy z wadą, psy, u których bardzo szybko wykształca się dysplazja, a co potem... My znajdujemy je w lesie porzucone, bez godności i w stanie wycieńczenia.
Jest takie miejsce w naszej okolicy, w którym notorycznie znajdowane są owczarki niemieckie, stare, wycieńczone, wyeksploatowane. One nie znajdują się tam przypadkiem, jest ich za dużo i każdy z podobną historią: skrajnie zaniedbane, z wyciągniętą listwą mleczną i śladem po łańcuchu.
Ta suczka to kolejny "odpad hodowlany". Ma problemy z chodzeniem, zanik mięśni, odleżyny na tylnych łapach. To wszystko sprawia, że suczka ogromnie cierpi, a przy próbie dotyku tyłu próbuje gryźć po rękach. Wstępna diagnoza silna dysplazja stawów biodrowych. Sunia w niedzielę jedzie na badania do specjalisty, by potwierdzić tę diagnozę i podjąć decyzję po pełnej diagnostyce - próbujemy walczyć o życie dla niej, czy pozwolimy jej odejść jeśli końcówka jej życia ma być jeszcze bardziej uwłaczająca, w permanentnym bólu i bez możliwości operacji. Zaczynamy od zdjęć RTG i badania krwi.
Potrzebujemy funduszy, by móc dać jej szansę. Wiek suni oszacowano wstępnie na 10 lat. Prosimy o Twoje wsparcie!
Ładuję...