Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Obu dziewczynkom znalazłysmy nowe domy.
Straciliśmy nadzieję, że coś w tym kraju się zmieni. Smród tych dziewczyn i widok kojców i masy odchodów, w jakich stały, póki co odbiera nam logiczne myślenie. Pchły, wyłysienia, pogryzienia przez szczury. Dramat.
Nadawało się to na interwencję. Tak byśmy uczynili gdyby nie fakt, że domu psom szukała żona faceta, który wymyślił sobie hodowlę kilka lat temu. Nabył koty, psy i to nie byle jakie, bo rodowody zwierzęta miały zacne. Różne rasy. Dla każdego coś dobrego.
Chcesz sinksa? Masz. Chcesz corso, akite, bula? Miał wszystko i to wszystko na złomowisku. Bez bud. Bez minimum socjalnego. Weterynarz? Zapomnij. Dziewczyny miały szczepienia, jak były szczeniakami.
Facet popłynął. Zaczął się znęcać nad bliskimi i teraz ma zakaz zbliżania. Kobieta jest schorowana, z dziećmi i bez pieniędzy, pozostała z całym barłogiem. Część psów, bo pomogła jej znajoma, wróciło do hodowców. Cześć zostało sprzedanych a ostatnie zabieraliśmy dziś. Świat się nie zmieni, póki WY, KUPUJĄCY wreszcie nie zaczniecie jeździć i interesować się tym, skąd biorą się Wasze słitaśne szczeniaczki.
Póki nie ruszycie tyłków i nie poprosicie, by pokazano Wam wszystko. Każdego psa w hodowli. Jak żyją. Gdzie mieszkają. Tak to WY JESTEŚCIE WINNI kupując i napędzając tę machinę rozrodu.
Teraz popatrzcie w oczy im.
Każdy, kto kupił psa, nie sprawdzając jak wygląda hodowla.
Każdy, kto zamówił psa z dowozem.
Każdy, kto odebrał szczeniaka na stacji, pod marketem itp.
To WY staliście się ich katem na równi z tym pseuduchem, co wpadł na pomysł zarobku na Waszej próżności. Brutalne, prawda? A teraz idziemy dalej się martwić, skąd brać na ratowanie tych psów, bo końca nie widać tego koszmaru.
Ładuję...