Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Colinek przybłąkał się do jednego z domów, gdzie często "przytulają" się porzucone psiaki. W tym domu nie wygania się ich, a karmi i szuka dla nich pomocy.
Kilka psiaków dzięki tym Dobrym Ludziom znalazło dom właśnie u nich, jednak nikt nie jest w stanie przygarniać ich nieskończenie wiele.
Colinek trafił do Kącika, Państwo zamknęli go w garażu do czasu mojego przyjazdu, pomogli w złapaniu wtedy jeszcze przerażonego, broniącego się psa, który nie wiedział, że ktoś chce mu pomóc. Na szczęście Colinek okazał się psem do rany przyłóż - miły, otwarty, łagodny, kochający człowieka ❤️
Wtula się całym sobą i wpatruje swoimi wielkimi oczkami w oczy człowieka. Chudy, masa pcheł, kleszczy... Brak chipa, brak obroży.
Oczywiście, jako że kleszczy było ogrom, rozwinęła się babeszjoza, choć może nie typowo jak u większości psów, bo Colin był radosny gdy mnie widział, jadł chętnie mokre jedzenie. Jednak białe dziąsła wyraźnie wskazywały, że coś jest nie tak.
W wynikach krwi wyszła fest babeszjoza, na szczęście w biochemii jest ok. Colinek dostał leki, jest lepiej. Koszty badań krwi, podaniu leków, po kwarantannie szczepienie, kastracja +chip, będą bardzo duże. Pomożecie Colinkowi?
Ładuję...