Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bohater tej historii wiódł smutne, mało kolorowe 5-letnie życie. Gdy miał 3 miesiące, przytroczono mu do szyi ciężki łańcuch, i tak sobie na nim dyndał, aż do zeszłego tygodnia...
Miał pilnować nieogrodzonej posesji i stojącej na niej komórki. Jego właściciel zmarł rok temu i od tej pory dokarmiali go ludzie z pobliskiej wsi, gdy przypomniało im się o osamotnionym stworzeniu.
Colorado, dla przyjaciół Colo, został tak przez nas nazwany, ponieważ przywieziono go z gór - w takowych leży też Colorado. Jest przyjazny i towarzyski, więc fajny z niego Colo. Psem zainteresowała się jedna z inspektorek OTOZ Animals, która wybrała się w tamte rejony na Sylwestra. Z okna wynajmowanego lokum, obserwowała psa przez 3 dni, dokarmiając go codziennie. Dopiero trzeciego dnia pojawił się jakiś człowiek, sypnął psie chrupki marnej jakości i dał kawał czegoś, co z daleka wyglądało jak chleb. Co więcej, pies spał w lichej, mokrej od środka budzie, bez kawałka słomy, czy czegoś miękkiego. Bez możliwości ogrzania się. A w górach temperatury są dużo bardziej srogie, niż na mazowieckich nizinach. Jadł śnieg ze względu na brak wody w misce.
Po telefonie do właścicielki wynajmowanego domku i poznaniu historii psa, decyzja była prosta. Zabieramy go do Warszawy. I tak oto Colo trafił do nas. Został wykąpany, śpi w cieple, dostaje dobre jedzenie, cieszy się możliwością swobodnego biegania i z dnia na dzień pięknieje. Jest wdzięcznym i przemiłym psem, wydaje się niesamowitym, że taki pies całe swoje dotychczasowe życie spędził na łańcuchu.
Niestety, zęby Colorado są w bardzo złym stanie. Są pościerane tak mocno, że widać odsłonięte kanały zębowe, co sprawia psu ogromny ból. Jest to prawdopodobnie spowodowane gryzieniem łańcucha, na skutek głodu i frustracji, którą przeżywał. Czeka go zabieg usunięcia części zębów i zaleczenia innych. Dodatkowo Colo zmaga się z infekcją uszu, grzybicą skóry, zapaleniem spojówek i niedożywieniem. Konieczne będzie też RTG kręgosłupa, ze względu na reakcje bólowe podczas badania palpacyjnego. Potrzebne są pieniądze na jego leczenie i utrzymanie.
Uprzejmie prosimy o wsparcie finansowe naszego podopiecznego. Gdyby nie zrządzenie losu - pies nadal tkwiłby sam w zimnie, w górach i prawdopodobnie nędzniałby do końca swojego żywota.
Ładuję...