Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cynga nadal czeka w hotelu... Zapomniany przez wszystkich. Dziękujemy za okazane mu serce!
Jestem Cynga, nie wiem, ile mam lat, może 5 albo 6, może 7. Tak naprawde nikt tego nie wie. Kiedyś miałem dom, ale nie pamiętam tego, pamiętam tylko schroniskowy kojec, pełen innych psów…
Przez całe lata nie wychodziłem poza ten kojec, siedziałam i tęskniłem za zieloną trawą i wolnością. Za szaleństwem w śniegu i dziką radością biegania. Niestety, miałem tylko kraty i beton. Mijały lata, a ja przestawałem wierzyć w to, że nadejdą lepsze dni. Zrozumiałem, że już nic dobrego mnie nie czeka…
Kiedy już przestałem wierzyć, stało się coś niezwykłego. Mój kojec się otworzył i wyszedłem! To był cud. Wsadzono mnie do auta i pojechaliśmy. Teraz mieszkam u cioci i wujka, mój pierwszy całkiem wolny spacer był wspaniały, szalałem w śniegu ze szczęścia. Potrzebuję waszej pomocy, niestety, nie jestem wykastrowany i muszę być pilnowany, abym nie uciekał. Potrzebuję również szczepień i podobno muszę zostać zaczipowny.
Wszyscy tak bardzo się starają, bym był szczęśliwy, a ja czasem w nocy się budzę, bo śni mi się, że znów jestem zamknięty w kojcu... Na szczęście to tylko złe sny. Kiedy kładę głowę na mojej poduszce to wiem, że tamto życie już nie wróci. Bardzo Was proszę, pomóżcie mi w walce o lepsze dni.
Ładuję...