Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pewnie wielu z Was pamięta bożonarodzeniową historię Cyryla. Staruszek, wyrzucony na ulicę przed świętami bożego narodzenia, prawie umierając z głodu w mrozie, szukał ludzi, którzy pomogą... Trafił do schroniska, a tam nie miał szans na lepsze życie. Dzięki naszej wolontariuszce pies trafił do ciepłego domu i na leczenie.
Cyryl przebywa w dożywotnim domu tymczasowym, koszty jego leczenia oraz karmy pokrywamy my, Stowarzyszenie AS. Faktura za konieczną operację jest duża. Prosimy o wsparcie tego dużego, kochanego staruszka.
Cyryl zaraz po trafieniu do schroniska:
Początkowo nie mógł przejść 30 metrów. Po operacji wycięcia guzów i codziennie podawanych leków Cyryl odżył (mimo sporej niedowagi). Zbieraliśmy wtedy pieniądze na pokrycie faktur. Już wtedy wiedzieliśmy, że czeka go kolejna narkoza i wyrwanie zębów (dokładnie 6 sztuk). Jednak trzeba było poczekać, aż chłopak zregeneruje się trochę i będzie fizycznie do tego gotowy.
W międzyczasie do Cyrylka uśmiechnęło się szczęście. Zgłosili się do nas fantastyczni ludzie z Warszawy, którzy w swoim domu mają kilka takich staruszków. Przyjęli Cyryla do swojego domu i od tej pory zaczęło się jego drugie, lepsze życie. Nowe życie to i nowe imię - teraz to Monte. Monte w dniu wyprowadzki od naszej wolontariuszki:
Mało kto dawał mu szansę, wielu pytało "po co?" A my wiedzieliśmy, że po to, że ten pies w końcu się uśmiechnie! Po to, że należał mu się kawałek raju na ziemi. W dzień, kiedy nasza wolontariuszka zobaczyła go w schronisku, Monte nie miał nadziei. Ale my mieliśmy.
Monte teraz jest szczęśliwy, ma małego przyjaciela (swoją małą kopię), z którym nawiązał niezwykłą więź.
Monte i jego towarzysze zwiedzają lasy i łąki, śpią na kanapie. Monte jest szczęśliwy i żyje. I to widać w jego spojrzeniu i przepięknym uśmiechu. Możecie zobaczyć to sami, porównując pierwsze zdjęcie z innymi... W końcu!
Nadszedł dzień kiedy Monte stał się na tyle silny, że mógł przystąpić do koniecznej operacji usunięcia zębów. Faktury za operację, badania, odrobaczenie to prawie 1 500 zł (1 483 zł dokładnie). Czeka na zapłacenie, a nasza skarbonka jest pusta.
Kolejny raz prosimy Was o pomoc w spłaceniu faktur za Monte. On na to zasługuje, mimo że codziennie zażywa leki (Galliprant i tauryna z L-karnityną), je wysokojakościową karmę (to wszystko sponsoruje mu jego fantastyczny dom tymczasowy oraz nasze stowarzyszenie) i kosztuje to krocie, to jednak każde pieniądze są warte takiego uśmiechu.
Nasze konto bankowe świeci pustkami, a zwierząt do leczenia przybywa. Nie da się przejść obojętnie obok cierpienia niezależnie od stanu konta.
Ładuję...