Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wiosna i lato to czas, kiedy trafia do nas bardzo dużo kociąt w różnym stanie. Czasem koty trafiają do nas w ostatniej chwili, gdy na uratowanie ich zdrowia i życia zostało niewiele czasu. Gdy zobaczyliśmy te maluszki, ich oczka, to wiedzieliśmy, że być może tego czasu nie mamy już wcale...
Te dwa kociaki zostały znalezione przez naszą wolontariuszkę w piwnicy jednego z bloków. Podobno mieszkały tam od urodzenia. Z pewnością wielu mieszkańców widziało je na co dzień, ale nikt nie zareagował na to, że wymagają one pomocy. Nikt nie zgłosił tego do nas, tylko zwykły zbieg okoliczności postawił na ich drodze działaczkę Fundacji, która bez chwili wahania przewiozła je do kliniki. Na pierwszy rzut oka było wiadomo, że zaawansowany koci katar zdążył już zaatakować oczka. A szybkiemu rozwojowi choroby sprzyjało niedożywienie i odwodnienie. Natychmiast wprowadzono antybiotykoterapię oraz krople do oczu. Ze względu na brak miejsca w szpitaliku koty zostały zabezpieczone przez jedną z karmicielek i zostaną tam do czasu zakończenia kuracji, a badania i leczenie będą kontynuowane ambulatoryjnie.
Wiemy już, że to kotek i kotka. I też to, że dziewczynka nie widzi i raczej już nie będzie jej dane widzieć. Chłopiec ma jeszcze szansę na uratowanie wzroku, ale nie wiadomo w jakim stopniu.
Mimo przeciwności, musimy spróbować i zrobić wszystko żeby poprawić ich los. Ludzka znieczulica doprowadziła te kociaki do życia w ciemności, ale my, jeśli nam pomożecie, zadbamy, by ich życie było pełne troski, ciepła i barw. Przed nami trudne wyzwania: zgromadzenie funduszy oraz znalezienie im domu tymczasowego a potem stałego. Was prosimy o pomoc finansową, bo wiadomo… pieniądze szczęścia nie dają, ale bardzo szczęściu pomagają.
NA CO ZBIERAMY FUNDUSZE:
1. Diagnostykę i leczenie kociaków.
2. Zakup wysokogatunkowej karmy i suplementów diety.
3. Zakup żwirku do kuwety.
4. Odpchlenie, odrobaczenie i szczepiania kociąt, gdy ich stan zdrowia już na to pozwoli.
Ładuję...