Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czarny po połowie grudnia miał planowane rozpoczęcie kilku operacji wyciągnięcia śrutów z ciała.
Niestety dostał łupież - który został lekami i kąpielami wyleczony.
Nie mógł w tym czasie mieć robionych żadnych ran.
Na od początku stycznia miał już dwukrotnie usuwane śruty z ciała.
Najprawdopodobniej czeka go jeszcze jedna lub dwie takie operacje.
Proszę trzymać kciuki!!!
DZIĘKI WIELKIE ZA POMOC W IMIENIU CZARNEGO
Czarny dziś pojechał do domu po uzyskaniu wszystkich informacji na temat jego zdrowia przez obecną jego właścicielkę. Zakończyła się jego historia ze złym początkiem i teraz będzie tylko lepiej.
Edit 25.11: Czarny był na wizycie kontrolnej w klinice we Wrocławiu.
Potwierdzono, że wzroku nie odzyska, do końca życia będzie musiał mieć zakraplane oczy lekami nawilżającymi.
Najważniejsza informacja- która nas martwiła- nie pisaliśmy o tym aby nie zapeszać- dystrofia mięśni głowy się zatrzymała!!!! BA WRĘCZ masy ciała ma więcej o 5kg ale odbudowała mu się tkanka mięśniowa!!!!
Czyli już nie dochodzi do dalszej degeneracji tkanki mięśniowej:))))
Powoli będzie teraz Czarny schodzić z leków neurologicznych i w grudniu będzie miał operację usunięcia reszty śrutów z ciała. Zostanie tylko 1,5 śrutu w głowie ale jest za duże ryzyko utraty zdrowia aby je wyjmować.
Wiemy, że w domu powinien być jedynakiem bo ludzi chce mieć dla siebie- chyba, że ktoś będzie chciał wprowadzać go z odpowiedzialnym behawiorystą:)))
EDIT 1.10: Stan Czarnego jest stabilny. Przybrał na wadze. Czekamy na wyznaczenie terminu wizyty kontrolnej w klinice we Wrocławiu. Trzymajmy kciuki za pomyślne wyniki badań, gdyż od nich zależy wykonanie operacji usunięcia kolejnych śrutów z organizmu psiaka. Czarny serdecznie dziękuje za karmę zakupioną dzięki Państwa ofiarności.
EDIT 19.08: Czarny do kolejnej kontroli we Wrocławiu ma podawane zalecone leki oraz jest poddawany rehabilitacji m.in. magnetoterapii. Terapia potrwa do kolejnej wizyty kontrolnej we wrześniu.
EDIT 6.08: Po wizycie kontrolnej we Wrocławiu i po dodatkowej diagnostyce neurologicznej mamy kolejne wieść z kliniki, tym razem mniej krzepiące.
"Mimo chwilowej niewielkiej poprawy po pierwszej operacji odbarczającej gałki oczne i po wdrożeniu leczenia miejscowego gałek ocznych, teraz wiadomo już, że nie ma szans na uratowanie wzroku psa, ponieważ proces ma charakter postępujący i nieodwracalny. Na chwilę obecną gałki oczne są już wygojone, na rogówkach znajdują się świeże blizny, które wymagają wyklarowania, natomiast proces utraty wzroku ma podłoże neurologiczne będące powikłaniem pourazowym. Jako dalsze postępowanie zalecono kontynuację leczenia gałek ocznych oraz wdrożono złożone postępowanie w celu wyregulowania funkcji układu nerwowego, polegające na leczeniu farmakologicznym, suplementacji oraz odpowiedniej diecie, a także fizjoterapii, żeby powstrzymać postęp tego procesu. Po ustabilizowaniu funkcji układu nerwowego zostaną podjęte decyzje o kolejnych operacjach mających na celu usunięcie reszty pocisków z pozostałych partii ciała zwierzęcia."
Podobne sytuacje związane z utratą wzroku mogą spotykać także ludzi po ciężkich urazach głowy:
https://www.mp.pl/.../82809,pourazowa-neuropatia-nerwu...
18.11.2021 r. Czarny trzeci raz został zawieziony ambulansem z Kliniki Weterynaryjnej w Komornikach do Pana Profesora do Wrocławia.
MAMY SUPER WIADOMOŚĆ .
Rozwiane zostały najczarniejsze chmury nad Czarnym. .
Czarnemu groziła dystrofia mięśni a co najgorsze głowy .
Gdyby nie leki neurologiczne i zabiegi rehabilitacyjne Czarnemu groził zanik mięśni głowy a na końcu żuchwy i języka -nie mógłby połykać.
Ta choroba podczas ostatniej wizyty została wykluczona HUURRRA.
Przybrał 5 kg tkanki mięśniowej nie tłuszowej ,czyli nie ma ich dystofii-superr
Zdjęcia z wizyty we Wrocławiu w najbliższym czasie .
Dzięki wielkie za Wasze Serducha i trzymanie kciuków .
Czarny do kolejnej kontroli we Wrocławiu ma podawane zalecone leki oraz jest poddawany rehabilitacji m.in. magnetoterapii. Terapia potrwa do kolejnej wizyty kontrolnej we wrześniu.
Po wizycie kontrolnej we Wrocławiu i po dodatkowej diagnostyce neurologicznej mamy kolejne wieść z kliniki, tym razem mniej krzepiące.
"Mimo chwilowej niewielkiej poprawy po pierwszej operacji odbarczającej gałki oczne i po wdrożeniu leczenia miejscowego gałek ocznych, teraz wiadomo już, że nie ma szans na uratowanie wzroku psa, ponieważ proces ma charakter postępujący i nieodwracalny. Na chwilę obecną gałki oczne są już wygojone, na rogówkach znajdują się świeże blizny, które wymagają wyklarowania, natomiast proces utraty wzroku ma podłoże neurologiczne będące powikłaniem pourazowym. Jako dalsze postępowanie zalecono kontynuację leczenia gałek ocznych oraz wdrożono złożone postępowanie w celu wyregulowania funkcji układu nerwowego, polegające na leczeniu farmakologicznym, suplementacji oraz odpowiedniej diecie, a także fizjoterapii, żeby powstrzymać postęp tego procesu. Po ustabilizowaniu funkcji układu nerwowego zostaną podjęte decyzje o kolejnych operacjach mających na celu usunięcie reszty pocisków z pozostałych partii ciała zwierzęcia."
Podobne sytuacje związane z utratą wzroku mogą spotykać także ludzi po ciężkich urazach głowy:
https://www.mp.pl/.../82809,pourazowa-neuropatia-nerwu...
Czarny pojedzie za kilka dni na drugą konsultację do przychodni przy Katedrze i Klinice Chirurgii we Wrocławiu do specjalisty od oczu. Trzymamy kciuki za Czarnego
Czarny bardzo grzecznie poddaje się wszystkim zabiegom zarówno weterynaryjnym jak i kosmetycznym:) Zaczyna cieszyć się na swoich opiekunów w klinice. Nieśmiało merda ogonkiem.
Czarny wypoczywa po operacji,która była kilka dni temu i po wyjeździe do Kliniki Okulistyki we Wrocławiu.
Ma zakupioną z Państwa wpłat karmę wysoko-mięsną Dolina Noteci .
WIELKIE DZĘKI !!!!
Edit 8.07: Czarny pojechał na badania i konsultacje do przychodni przy Katedrze i Klinice Chirurgii we Wrocławiu do specjalisty od oczu. Jest cień szansy, że po leczeniu teraz przez 2 tygodnie, będzie widział cienie i kontury. Musi mieć wyleczona rogówkę - musi się ona wyklarować. Ma w niej dużo krwi z ran. Trzymajcie kciuki mocno!!!
Przez następne 14 dni bez operacji, tylko specjalistyczne leczenie oczu.
Edit 5.07: Pies przeszedł pierwszą operację gdzie się udało wyciągnąć z głowy i klatki piersiowej 13 śrutów. Udało się również wyciągnąć z oczu. Wybudził się z narkozy i jest stabilny. Na zdjęciu Czarny druga doba po operacji.
Edit.08.07. Dziś Czarny jedzie do Wrocławia na konsultację okulistyczną do najlepszych fachowców- sprawdzą czy się uda uratować wzrok.
Czarny, skatowany pies... Ten młody psiak został znaleziony na drodze zakrwawiony, ledwo żywy, ogromnie cierpiący. Jego widok dosłownie łamał serce i budził tak wielką wściekłość, że trudno nam to ująć w słowa...
Od początku lipca 2021 r. mamy na pokładzie Schroniska Azorek w Obornikach młodego psa, który był znaleziony przy drodze w gminie Czarnków. Jako pies po wypadku, z zakrwawioną głową i oczami trafił do weterynarza, z którym gmina Czarnków współpracuje. Po zabezpieczeniu ran zewnętrznych został przekazany do nas. Zaniepokoił na sposób chodzenia i stan oczu Czarnego. Przemieszczał się na ugiętych przednich łapach, a z oczu sączyły się łzy i ropa. Było widać, że pies cierpi i nie jest zdrowy. Natychmiast podjęliśmy decyzję o zawiezieniu psa do kliniki.
W piątek 2 lipca Czarny trafił pod opiekę Kliniki dra Czerwińskiego w Komornikach. To, co zobaczył lekarz, przeszło wszelkie jego i nasze wyobrażenia o okrucieństwie człowieka wobec zwierząt. Pierwsze oględziny wykazały uszkodzenie gałek ocznych – pies nie widzi i raczej nie będzie widział, a zdjęcie RTG wykazało postrzały śrutem. W głowie pies ma 26 pocisków, a w reszcie ciała drugie tyle. Pięćdziesiąt śrutowych kulek nie znalazło się w ciele młodego, rocznego psa przez przypadek. Ktoś dopuścił się bestialskiego działania, strzelał do psa z broni wielokrotnie. Nie ma słów, aby określić to działanie, o zrozumieniu nie ma mowy…
Czarny jest przestraszony, obolały, ma anemię, nie widzi. Mimo przeżyć, które ma już za sobą, jest łagodny, potulny, spokojnie poddaje się wszystkim zabiegom. Czeka go kilka operacji usunięcia pocisków, nauka funkcjonowania bez wzroku (na razie sobie z tym nie radzi), odbudowanie zaufania do ludzi. W przyszłości, gdy jego stan zdrowia nie będzie już zagrażał życiu, będzie potrzebna pomoc behawiorysty, pracującego z psami po traumach.
Sprawa Czarnego jest już nagłośniona w mediach i zgłoszona na policję. Sprawca będzie poszukiwany i mamy nadzieję, że odpowie za swój bestialski czyn.
Celem zbiórki jest pokrycie kosztów leczenia i przyszłej pomocy specjalistów. Kwota wynika ze wstępnej kalkulacji weterynarza prowadzącego leczenie. Nie wiemy, czy to jest suma ostateczna, ale liczymy na Waszą dobroć.
Serdecznie dziękujemy w imieniu swoim i Czarnego.
Ładuję...