Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Łapki Czarusia niestety nie udało się uratować, ponieważ obrażenia były zbyt rozległe. Lekarze po długiej walce podjęli trudną decyzję o jej amputacji.
Piesek przeszedł operację dość ciężko, jednak całe szczęście obyło się bez żadnych komplikacji. Teraz powolutku wraca do zdrowia w domu tymczasowym, gdzie w spokoju może przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Możemy zdradzić Wam też, że ten słodziak będzie powoli rozglądał się za domem stałym 😉
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w leczeniu Czarusia. Piesek doświadczył w swoim życiu dużo złych rzeczy, więc cieszymy się, że nareszcie możemy zapewnić mu chwilę spokoju i ulgi.
Dagmara
Biedny Czaruś wpadł we wnyki zastawione przez bezmyślnych ludzi. Piesek ma złamanie otwarte i bardzo cierpi.
Bezdomność dla zwierzęcia jest olbrzymią tragedią, nie jest łatwo codziennie walczyć choćby o kęs jedzenia czy znaleźć miejsce w którym można bezpiecznie odpocząć i odetchnąć. Dlaczego ludzie skazują te niewinne istotki na takie cierpienie? Przecież one jedynie pragną kochać i być kochanymi.
Czaruś tocząc swoją codzienną batalię, nie miał łatwo, ale jakoś dawał radę. Los jednak postanowił być dla niego jeszcze bardziej złośliwy… Piesek wpadł we wnyki. Próbując wydostać się z pułapki, doznał poważnego urazu lewej, przedniej łapki. Doszło do złamania otwartego. Jaki ból musiał mu przy tym towarzyszyć… jak on musiał cierpieć. Nie wiedział czy kiedykolwiek jeszcze uda mu się pobiegać, leżał, samotny i uwięziony. A pomoc znikąd nie nadchodziła. Wył z bólu, skomlał, robił co mógł. Dopiero po pewnym czasie ktoś usłyszał jego głos przepełniony żalem, smutkiem i bólem.
Odebrałam telefon, a serce mi zamarło… Czym prędzej zajęliśmy się przetransportowaniem Czarusia do lecznicy. Weterynarz zabezpieczył złamanie oraz podał mu leki przeciwbólowe. Następnie została wykonana cała diagnostyka oraz zdjęcie RTG. Kochani, ten biedaczek potrzebuje natychmiastowego leczenia. A ja nie mam aż tylu środków, aby zapłacić za to wszystko sama… Bardzo mnie to martwi, bo nie wiem co będzie dalej z Czarusiem. Jedyne co mnie blokuje to zbyt mały budżet, aby teraz rozpocząć tak drogie leczenie.
Bez Was nie uda mi się go uratować. Proszę, otwórzcie swoje serca. On sobie nie zasłużył, aby aż tak cierpieć i zostać kaleką do końca życia! Razem możemy napisać dla niego lepszy scenariusz i sprawić, że już więcej nie będzie musiał tak cierpieć. Biedaczek mierząc się z bezdomnością nie miał jak o siebie zadbać, ma cechy niedożywienia…
Czaruś potrzebuje dobrej jakościowo karmy, witamin oraz suplementów. Błagam, nie odwracajcie się od niego. Wspólnymi siłami, możemy sprawić, że jego życie się odmieni!
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...