Kiedy jedyne, co czujesz, to ból łańcucha przy szyi

Miejscowość pod Gnieznem. Posesja zaniedbana, teren zagracony, a wśród tego wszystkiego one: sunia, ruda, piękna w wieku około roku, może 1,5,  on - pies w wieku ok. 5 wiosen. Same. Czego miały pilnować? Nie wiemy...

Na łańcuchach, bez możliwości wyhasania się, bez miłości... Nawet misek i bud zabrakło. No może miały za nie służyć stare, rozkładajace się klatki na króliki...?

Sunia, jest wspaniałą kontaktową psią kobietką, która cały czas by się bawiła! Gdyby tylko mogła obskakiwałaby człowieka przez cały czas!

Psiak to niezwykle spokojny i zrównoważony pan. Gdy tylko został oswobodzony z wpijającego się łańcucha w szyję, nie chciał odstąpić inspektorek - najchętniej wtuliłby się i tak pozostał...

Nie obyło się oczywiście bez problemów, ale udało się i oba psy są pod naszą opieką! Ale nie mogliśmy postąpić inaczej. Oboje są jak najbardziej do pokochania i adopcji! Ale póki co, potrzebują wstępnych oględzin u weterynarza, odrobaczenia, karmy, posłania, którego nigdy nie zaznały..

Czy nam pomożecie? Jest nas tak wielu, taki łańcuch ludzi dobrego serca :) Wesprzyjmy Czestera & Lusię na nowej drodze życia! One tak bardzo tego potrzebują...