Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jego pani zmarła. Zanim nadeszła pomoc, on czuwał przy jej ciele przez długie 2 dni… Stary, duży, poczciwy pies. Skrajnie zaniedbany. Jego opiekunka zmagała się z alkoholizmem. Starość i choroby odcisnęły na Merlinie swoje piętno.
Rodzina kobiety go nie chciała. Jedyne, co mogli mu zaoferować to eutanazja. Ale na to nie zgodzili się sąsiedzi - od dawna troszczący się o jego spacery, którzy tymczasowo zabezpieczyli biedaka i zaczęli szukać dla niego pomocy. Pukali do wielu drzwi. Dzwonili, pisali… bezskutecznie.
A nam pękło serce. BO CZY STAROŚĆ MUSI OZNACZAĆ WYROK? CZY TAKIEMU PSU NIE NALEŻY SIĘ POMOC? LECZENIE? OSTATNIA PROSTA - BEZ BÓLU? Więc Merlin jest u nas. Jego zmęczone ciało to zapis lat braku należytej opieki. Jego stan jest przerażający. Narośl na oku, potężne stany zapalne dziąseł, zęby to dramat, trudności w poruszaniu się, sierść woła o pomstę do nieba. Serce budzi wątpliwości. Na śledzionie zmiana - do obserwacji. WYOBRAŻACIE SOBIE JEGO CODZIENNOŚĆ? JEGO CIERPIENIE KAŻDEGO DNIA?
WIELE UWAGI I TROSKI BĘDZIE POTRZEBOWAŁ. Lista konsultacji, których wymaga jest długa: okulista, kardiolog, ortopeda, stomatolog, onkolog. Może powiesz, że NIE WARTO… Merlin ma 9 lat. Ma cudowny, stabilny charakter. To najmilszy pies na świecie, bezbrzeżnie łagodny. Nie jest dziaduniem, który już nic nie może, niczego nie chce. Ratowaliśmy psy w gorszym stanie, darowując im choć kilka pięknych miesięcy. MERLIN MA SZANSĘ NA WIĘCEJ!
PROSIMY - NIE SKREŚLAJ GO. POMÓŻ PODAROWAĆ MU NADZIEJĘ I ŻYCIE, JAKIEGO PEWNIE NIGDY NIE MIAŁ.
Ładuję...