Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani z całego serca dzięujemy za wsparcie naszych podopiecznych. Dzięki Waszej pomocy możemy jeszcze lepiej pomagać skrzywdzonym, bezdomnym, chorym zwierzętom. Wasza pomoc jest nieoceniona. Wierzymy, że dobro wróci do każdego z Was i tego z całego serca zyczymy.
Poznajcie Mirabelkę. Koteczka trafiła do naszego schroniska chora, zaniedbana, miała koci katar oraz świerzb w uszach. Jej leczenie trwało kilka tygodni. Po naszą opieką doszła do zdrowia. Teraz Mirabelka jest już szczęśliwa w nowym domu!
Każdego dnia trafiają do naszego schroniska kociaki potrzebujące pomocy.
Pomóż nam pomagać bezdomnym zwierzętom.
„Cześć! Mam na imię Cząsteczka. Prawda, że jestem urocza?
Nie zawsze tak było, kiedy trafiłam do schroniska, byłam przerażona, głodna i bardzo bolał mnie brzuszek. Swędziała mnie cała skóra i uszka. Czułam się źle, bardzo źle.
Tutaj w schronisku, powiedzieli że to dlatego, że miałam koci katar i mnóstwo pasożytów. Wszędzie: w brzuszku, na skórze i w uszkach.
Zaczęli mnie leczyć i teraz, jest już dużo lepiej. Bawię się, mruczę mam apetyt. Moje leczenie będzie jeszcze trochę trwało, ale najgorsze już za mną. Mam prośbę, pomożesz takim kotkom jak ja? Wesprzesz naszą zbiórkę?”
Przedstawiamy Państwu kocurka o imieniu Drive. Trafił do nas dwa dni temu. Maleństwo zostało znalezione na ciężarówce. A dokładniej pomiędzy przyczepą a kabiną. Nie wiemy, jak tam się znalazł. Nie wiemy, z jak daleka przyjechał. Wiemy, że trafił potwornie wychłodzony. Jego oczy zainfekował bardzo mocno koci katar. Kocurek nie chce sam jeść.
Walczymy o jego życie. Codziennie dostaje antybiotyki, suplementy, jest podkarmiany ze strzykawki. Oczy ma zakraplane 11 razy dziennie. A wszystko po to, aby jak najszybciej wrócił do zdrowia! Prosimy o trzymanie kciuków za maluszka!
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć naszą codzienną walkę o zdrowie najmniejszych podopiecznych schroniska, będziemy ogromnie wdzięczni.
Umierające pod krzakiem. Bezdomne. Niechciane. Z wypadającymi, pękniętymi ropiejącymi gałkami oczu. Wychłodzone do granic możliwości. Na granicy życia i śmierci. Nie pozostajemy bierni. Z całych sił staramy się zmienić ich los.
Pod nasze skrzydła trafiają maleńkie, mleczne, wychudzone, chore, zarobaczone. Ponad 100 kociaków trafiło do naszego schroniska od początku tego roku. Wiemy, że to nie koniec.
Nigdy nie odmawiamy pomocy, ale my również jej potrzebujemy, aby pomagać im jak najlepiej.
Od rana do nocy sprawujemy nad nimi opiekę. Mleczne maluszki karmimy, masujemy brzuszki, robimy ciepłe termoforki, szukamy domów tymczasowych. Chore, te, które nie chcą jeść, podkarmiamy ze strzykawki, kropimy oczy nawet po 16 razy dziennie. Robimy inhalację, podajemy suplementy, monitorujemy stan zdrowia. Robimy wszystko, aby przeżyły, aby z kociej izolatki trafiły do nowych domów, aby jak najszybciej były przy nowych, kochających opiekunach!
Uzbierane pieniądze zostaną przekazane na leczenie maluszków. Zostaną opłacone dla nich kroplówki, antybiotyki, krople do oczu oraz suplementy. Wszystko, aby kociaki jak najszybciej wróciły do zdrowia.
Tak zmieniły się oczy kocurka o imieniu Wschód dzięki systematycznym zakraplaniu, oraz antybiotykoterapii!
Prosimy, wesprzyjcie nas w walce o lepsze jutro dla naszych mruczących przyjaciół.
Ładuję...