Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Daisy śięta spędziła już w nowym domku dzięki Waszej pomocy!!
Dziękujemy!
"Piesek Boo! Śliczny, słynny piesek Boo! Kto chce?" Słyszałam to tak wiele razy... Ile miałam dzieci? Już nie pamiętam. To wszystko działo się tak szybko. Poród za porodem. Dawałam im tyle ciepła, ile mogłam... Niestety, żadne moje dziecko nie zostało przy mnie. Dłoń, która zabierała moje maleństwa nie pachniała dobrocią, ciepłem.
Był tylko strach i mechaniczne czynności powtarzane codziennie. Do dziś nie mogę zapomnieć płaczu moich dzieci, które siłą odbierane ode mnie, bezradnie próbowały bronić się swoimi krótkimi łapkami. Nie wiedziałam, że może spotkać mnie inne, lepsze życie.
Co oznacza "lepsze"? A no takie, jakie mam teraz - u moich kochanych cioć. Pewnego dnia po prostu przyszły i zabrały mnie z ciemnego pomieszczenia, które pachniało tylko wilgocią i strachem. Dowiedziałam się wielu rzeczy. Że istnieje np. coś takiego dużego, świecącego i ciepłego, jak słońce. Że trawka jest zielona, pięknie pachnie i można w niej się tarzać. Że istnieją inne, cudowne zapachy A nie tylko zatęchły smród...
A micha! Micha jest zawsze pełna i wszystko, co jest w niej, wspaniale smakuje! I jest moje! Ciocie opowiadały mi, że jest też coś takiego, jak własny dom i człowiek. Co to znaczy? Że nigdy nikt nie zabierze mi już moich dzieci, że już nigdy nie będę przedmiotem w czyichś rękach? Dopiero tutaj zadbano o mnie, o moje piękne futerko, które ciągle mnie swędziało, skóra szczypała.
A, jeszcze jedno!
Drapanie za uchem, po brzuchu! Normalnie obłęd! Teraz zamiast bólu czuje szczęście. Czy jest tam gdzieś człowiek, który mnie pokocha i sprawi, że już zawsze będę kochana? Będę miała swoją dłoń do miziania? Teraz wierzę, że tak właśnie może być!
Kochani, Daisy to kolejna ofiara pseudohodowli potrzebuje funduszy na podstawowe zabiegi. Jej ząbki są również strasznie zaniedbane, dlatego oprócz kastracji i szczepień, Daisy będzie musiała odwiedzić psiego dentystę.
Jak tylko sunia dojedzie do siebie, bedzie powoli rozglądać się za swoim domkiem. Bardzo prosimy o wpłaty!
Ładuję...