Na ratunek dla stowarzyszenia!

Kochani, znowu potrzebujemy Waszej pomocy. Mamy sporo faktur do zapłaty za ratowanie zwierząt. Nie damy rady sami tego długu spłacić bez Was. Staramy się pomagać wszystkim zwierzętom, które nam zgłaszacie, leczymy, wozimy do hoteli i utrzymujemy w hotelach czy płatnych domach tymczasowych.

Stowarzyszenie to wolontariat i to nie tylko osoby w nim działające, ale Stowarzyszenie to też Wy kochani, Wasze wsparcie, bo bez niego nie moglibyśmy robić tego co robimy. 

Kochani bardzo Was prosimy o pomoc w spłacie tych faktur, bez tego gabinety przestaną nam leczyć zwierzęta, transporty przestaną przewozić zwierzęta a hotele trzymać. Nie da się ratować zwierząt za darmo, a szkoda. Pieniądze niestety odgrywają chyba najważniejszą rolę w ratowaniu bezdomnych zwierząt. Często zastanawiamy się, za co zapłacimy wizytę u weterynarza czy hotel jadąc po zwierzaka, który jest nam zgłaszany i zawsze wygrywa serce nie rozum, co później boleśnie odczuwamy. Ale jak mamy odmówić tej biednej istocie, czy pieniądze mają decydować o życiu zwierzęcia, którego ratujemy?

Błagamy Was, pomóżcie, nasze Stowarzyszenie upada i jak tak dalej pójdzie, nie będziemy przyjmować nowych zwierząt. W końcu niestety będziemy musiały posłuchać rozumu, a nie serca. Jest to przykre, ale tak się stanie.