Czynsz za luty jeszcze nieopłacony 😔

Zasypało nas. Całe miasto pokryte jest kilkunastocentymetrową warstwą śniegu. Przedzieramy się przez zaspy i chuchamy w dłonie, by je ogrzać. Tu - na polskim biegunie zimna - lada dzień temperatura spadnie poniżej -15°C.

I gdzieś w tym wszystkim zmarznięte uszy, łapki i ogony szukają ciepła.

Grzeją się pod maskami samochodów. Czasem, coraz rzadziej, trafiają na uchylone okno piwniczne. Jeśli będą miały szczęście - odnajdą jedną z ustawionych przez nas budek. Być może odwiedzają któryś z będących pod naszą opieką kocich azylów.

Chore, słabe, okaleczone - same na zewnątrz nie miałyby szans.

Dlatego jesteśmy my i nasz tymczasowy koci dom - Dla Dobra Kota KoTOZ 2. 

Dajemy ciepło i schronienie. Suchy i bezpieczny kąt. Leczymy, tulimy, kochamy. I wiemy, że czasem szczęście to po prostu znaleźć się po tej właściwej stronie okna.

Dziś walczymy z zimą, co przyniesie jutro? Wiemy na pewno, że chcemy tu jeszcze być.

Staramy się działać jak najprężniej, zrobić jak najwięcej. Wy dajecie nam motywację. Prosimy o wsparcie naszej Kociarni. Bez Was to miejsce zwyczajnie zniknie.