3 kociaki podrzucone w Oazie dla wolnożyjących kotów

Kolejne podrzucone kociaki… 

W oazie przy ulicy Daszyńskiego pojawiła się trójka kociąt, świetne miejsce na zostawienie „problemu”, obok pas handlowy, a oaza to przecież miejsce dla kotów… Porzucone kociaki są bardzo mocno zarobaczone, były również problemy, by je złapać, bo są wystraszone i wycofane, nie doświadczyły najwyraźniej dobroci ze strony człowieka. 

Kociaki są w kiepskiej formie, jeden z nich ma koci katar i 40 stopni gorączki, a tasiemiec dosłownie wychodził mu z odbytu… Wszystkie chude, zarobaczone, mają tasiemca i czeka je długa droga z odrobaczeniami. 

Oaza nie służy do porzucania kotów, tylko jako mieszkanie i schronienie dla kotów wolnobytujących w jej okolicy. Kim trzeba być, żeby wrzucić tam kociaki i zapewne myśleć, że zrobiło się dobrze. 

Zbieramy na:

- liczne odrobaczenia,

- wizyty u weterynarza,

- badania,

- leczenie,

- szczepienia,

- utrzymanie,

- testy FIV/FELV,

- czipy.