ALARM! Ratujemy 4 psiaki! Porzucone na polu, głodne, zaniedbane, same… Prosimy – POMÓŻ!

ALARM! Ratujemy 4 psiaki! Porzucone na polu, głodne, zaniedbane, same… Prosimy – POMÓŻ!

Podkarpacie, blisko granicy. Środek… niczego… I one. 4 podrośnięte szczeniaki, same, skazane na łaskę i niełaskę przyrody. Dwie sunie z głodu zaczęły wychodzić na drogę w poszukiwaniu padliny. Dzięki temu się o nich dowiedzieliśmy…

Najgorszy jest głód. Głód i myśli, które ciągle kręcą się wokół jedzenia… Tego co można zjeść, żeby brzuch nie był wreszcie pusty… A my jesteśmy tu same. Psie dzieci. Same, głodne, spragnione. Porzucone na pewną śmierć w otoczeniu pól i lasów, gdzie nie byłyśmy w stanie wygrzebać sobie niczego do jedzenia. Tu nie ma nikogo. Wiemy już, że tu nas porzucili… że tu umrzemy… Ale zdarza się cud. I ktoś nas stąd zabiera. Mamy szansę. Szansę na życie. Ciocie mówią, że zabiorą nas do hoteliku. Że nie będziemy już głodne, że będziemy bezpieczne. Ale każde życie ma swoją cenę. Nas jest aż 4… Bezdomne, niechciane, zaniedbane kundelki… Skazane za to, że nie jesteśmy rasowe, ładne… Ale my też czujemy… My też chcemy żyć! Kochani, pod naszą opiekę właśnie trafiły 4 młodziutkie psiaki, uratowane z Podkarpacia gdzie psia bezdomność sięga zenitu... Sponiewierane, zaniedbane kupki nieszczęścia. Po prostu nie mogłyśmy odmówić i nie przyjąć ich na pokład fundacji...

Potrzeby tej gromadki są ogromne! Psiaki trzeba przebadać, muszą przejść kwarantannę, szczepienia, odrobaczenie, zostaną wysterylizowane. Sam koszt hotelu miesięcznie dla 1 psiaka to 450 zł, dla 4 to już 1800 zł/miesięcznie. Te dzieci nie mają nic… Nawet imion… Prosimy o wsparcie dla nich. Możemy zmienić świat tych maluchów, możemy odczarować zły los. Ale potrzebujemy Waszej pomocy! Może możesz kupić karmę dla nich? Opłacić wizytę u weterynarza? Zostać wirtualnym opiekunem i pomóc w ich utrzymaniu w hoteliku do czasu, aż znajdą dom?

PROSIMY O POMOC! Pomóżcie nam uratować kolejne istnienia! Za każdą pomoc pięknie dziękujemy!

📞 Kontakt 692 347 958