Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkie 7 maluchów w domach tymczasowych! szukamy domów stałych.
Jedziesz sobie pewnego dnia do pracy i z okna tramwaju widzisz kociaka. Wracając, wysiadasz na najbliższym przystanku, żeby zobaczyć, czy przypadkiem kociak nie potrzebuje pomocy… I trafiasz w oko cyklonu.
Państwo, na których terenie kociak przebywał, powiedzieli, że kot sobie radzi i nie potrzebuje pomocy. Prawda okazała się zupełnie inna, kotów było dużo, a ich głównym pożywieniem były myszy i szczury. Albo myśliwi z nich byli kiepscy, albo gryzoni było niewiele, a może były niepożywne… Złapaliśmy w sumie 8 kociąt. Wszystkie z potworną biegunką, niektóre mocno wychudzone, inne z początkami kociego kataru. W tej chwili siedzą w lecznicy, zajadają się karmą weterynaryjną, dostają leki, powoli wychodzą na prostą, a nasz budżet przebija dno dna konta.
Teraz łapiemy dorosłe koty, żeby kocie nieszczęście w tym miejscu przynajmniej się nie mnożyło. Prosimy o wsparcie dla parszywej ósemki!
Lotta – wystraszona, ale nie dzika, 10-miesięczna koteczka. Futro w kiepskim stanie.
Filo – największy z całego stada. Taki kocurek alfa. Przestraszony, ale odważny.
Lupus – najchudszy z całego stada. Potencjał na zrównoważonego kociego przyjaciela.
Tinta – grafitowa koteczka. Najwyraźniej ona też kiepsko sobie radziła, bo futro w kiepskim stanie z rudymi wybarwieniami.
Sabinka – mocno przestraszona bura dziewczynka z delikatnym rudym znaczeniem.
Seba – grafitowy chłopak. Mały przestraszony.
Rastio – czarny kocurek z chorym okiem. Wielki dzikus.
Olsen – biało-bury chłopak. Spokojny. Pocieszny. Jak szef znanego gangu.
Potrzebujemy środków, żeby doprowadzić towarzystwo do porządku. Dziękujemy!
Laden...