Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękujemy za wsparcie. Dzięki wam udało nam się kupić wózek i gorset.
Piesek nadal jest pod naszą opieką
Zapraszamy na film. Film niestety bardzo smutny. Główną rolę gra Reksio - 17-letni kundelek, - skazany na eutanazję. No, może nie tak od razu, bo Pani nie ma czasu iść do weterynarza. Sama sobie poradzi, nie potrzebuje pomocy - w ostateczności przecież jest siekiera...? Nie, nie, kochani pani nie chce leczyć, bo po co? Stare psy się usypia, tak po prostu.
Czy starych ludzi też należy poddać eutanazji? Sami odpowiedzmy sobie na to pytanie - w dobie kwarantanny, zagrożenia - zatraciliśmy nasze człowieczeństwo?
Dlaczego pies ma problem z chodzeniem i czasem ciągnie łapkami - tego opiekunka nie wiedziała. Nie wiedziała, co się stało z łapkami, od kiedy tak piesek chodzi. Po prostu czysta miłość... Na wszystko była jedna odpowiedź. "Trzeba uśpić, bo jest stary". Ale wróćmy do początku tej historii...
Nikt z nas nie chciał zabierać tego psa, każdy z nas wie, jak to jest z psią geriatrią. Długie leczenie, rehabilitacja, a i może tęsknota za swoim "opiekunem", koszty leczenia się mnożą, a domu stałego nie widać... Chcieliśmy pomóc w diagnostyce, myśląc, że w obecnej sytuacji może opiekunki po prostu nie stać na to. Wolontariuszka zapukała do drzwi z zapytaniem, czy nasza organizacja mogłaby pomóc w diagnostyce psa i jego leczeniu. Otworzyła Pani, która od razu stwierdziła, że możemy pomóc, jak najbardziej - uśpić psa, bo on stary jest, a ona nie ma czasu iść do weterynarza, ale gdyby co, poradzi sobie sama. No, nie nam jest decydować o eutanazji zwierząt, więc propozycja była ponawiana, aby psa zdiagnozował weterynarz. Nie zostało nam nic innego, jak odebrać psa i zabrać do weterynarza w celu diagnostyki- pani chętnie pozbyła się problemu.
I tak piesek trafił do nas. Po obszernej diagnostyce weterynarz stwierdził ucisk kręgów w okolicy lędźwi, co spowodowane problemem z chodzeniem. Ma również niedowagę, chorą skórę, nie wspominając o smrodzie. Ogólnie pies w stanie strasznym - zaniedbany, dawno już przeznaczony na śmierć...
Od razu włączono odpowiednie leczenie. Zobowiązaliśmy się zamówić Reksiowi specjalny gorset. W obecnej chwili piesek przebywa u wolontariuszki, gdzie od pierwszej chwili widać było, że pies jest wygłodniały. Reksio połykał jedzenie, jakby już dawno nie jadł. I tak jest nadal. Być może z głodu by odszedł? Wtedy nie trzeba by było psa usypiać.
Przepraszamy za tak długą historię psa, ale poruszyła nas ta interwencja, bo nie zawsze odbieramy psy opiekunom - dla nas to ostateczność. Bardzo często pomagamy w utrzymaniu psa, leczymy, płacimy za leczenie. Niestety, czasem się po prostu nie da... Jeżeli chciałbyś nas wspomóc finansowo, opieką, zakupem leków, gorsetu czekamy na Ciebie. Bez Was nas nie ma nas...
Laden...