Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mimo walki ponad dwie doby w klinice - nie udało się uratować Pikselka (*) Dziękujemy za wsparcie.
Piksel to 13-letni miks pinczerka. Został poddany chyba jednej z najtrudniejszych prób w swoim życiu...
Jego małe ciałko, leżące na chodniku (prawdopodobnie po potrąceniu przez samochód) "stanęło" nam na drodze. Szybki transport, choć korki nam tego nie ułatwiały, weterynarz, i walka o każdy oddech o życie... I w tym wszystkim on - kruszynka w kocu. Przeżył noc. To już sukces, ale co dalej? Czy będzie jakieś dalej? Gabinet weterynaryjny proponuje nam konsultacje w specjalistycznych klinikach ze względu na dość poważne obrażenia (roztrzaskana miednica, złamanie kości biodrowej przechodzące przez panewkę). Obserwujemy Pikselka i nasz niepokój budzi jeszcze jego dziwne "wyciągnięcie" wyprostowanych łap przednich, na których nie staje. A przecież połamane ma tylne łapki...
W trybie pilnym jedziemy na konsultacje. Dziękujemy klinice i dr Jackowi Mederskiemu w Grudziądzu za wciśnięcie nas na tomograf w zasadzie z godziny na godzinę. Rzucamy wszystko i jedziemy... Niestety nasze przypuszczenia się potwierdzają - USZKODZONY KRĘGOSŁUP - zwichnięcie kręgosłupa między drugim a trzecim kręgiem, zachowane czucie głębokie... Pikselka czekają dwie operacje, ciężkie i bardzo drogie. Albo... nie czeka go już NIC. Pieniądze nigdy nie powinny decydować o czyimś życiu lub nie.
Dostaję jego obrożę. Czerwona, malutka. Trzymam ją w ręku. Czy to koniec historii Pikselka? Obroża i już... Wiecie, że skoro powstała ta zbiórka, to znaczy, że podjęliśmy próbę uratowania życia tego staruszka. Nie chcemy z Grudziądza wracać tylko z obrożą w kontenerze... Szacunkowo operacja kręgosłupa to koszt w granicach 5-6 tys. Jak nic nieprzewidzianego się nie zdarzy, to szacujemy, że Piksel spędzi w szpitalu 2 tygodnie. Stabilizowanie połamań w okolicach miednicy i bioder to koszt około 2-3 tys., tomograf i badania to pewnie około 1,5 tys. To koszty pewne, nieprzewidujące jeszcze podkładów, opieki, leków u nas... Są to koszty podstawowe, a i tak przeogromne... Państwo, którzy zgłosili, że są właścicielami psa, nie są w stanie mu pomóc. Nie zgodziliśmy się na eutanazję, więc przejęliśmy nad malcem opiekę.
Sprawmy, aby ta malutka, czerwona obróżka, którą mam w torbie, wróciła do swojego właściciela. Z góry gorąco dziękujemy!
Laden...