Kleszcze zabijają psy!

ALARM! KLESZCZE ATAKUJĄ!

W tym roku jest ich plaga!! Kolejni nasi podopieczni walczą o życie w nierównej walce z babeszjozą - chorobą odkleszczową, która jest chorobą śmiertelną, jeśli nie zostanie szybko wykryta. Choremu psu towarzyszy wysoka gorączka, osłabienie, ból mięśni, biegunka, wymioty, a także apatia.

Psy, które do nas trafiają zwykle są zaniedbane - nikt nigdy nie pomyślał nawet, by zabezpieczyć je przeciwko kleszczom. Nic więc dziwnego, że pokryty dziesiątkami pasożytów pies zachoruje na babeszjozę. Ale czasem chorują nawet psy, o które dbamy - tak było w przypadku Amigo. Psiak został zabezpieczony "zwykłymi" kroplami przeciw pchłom i kleszczom. Niestety na naszym terenie kleszcze uodporniły się na niektóre środki... Amigo zachorował a my nie możemy sobie wybaczyć, że nie stać nas było na lepsze środki... 

Jedyny środek, który działa przez 3 miesiące i jest naprawdę skuteczny w naszej okolicy jest preparat Bravecto. Nigdy nie mieliśmy przypadku zachorowania psa na tych tabletkach. Dlatego bardzo chcielibyśmy w tym najgorszym okresie zabezpieczyć psiaki właśnie nim.

Koszt zabezpieczenia tymi środkami naszych 80 podopiecznych to około 12 tysięcy złotych! I to tylko na najbliższe, krytyczne 3 miesiące. Błagamy Was o pomoc! Te psy nie mają nikogo oprócz Was i nas. Nie pozwólmy babeszjozie zebrać żniwa... Nie pozwólmy im umierać.