Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Miał być dla kogoś oczkiem w głowie, miał dawać radość, uśmiech i tworzyć niezapomniane chwile. Nie potrafił, więc w zamian usłyszał wyrok śmierci…
Kochani, chciałam Wam dziś przedstawić Zefirka, większego kucyka, który został jakiś czas temu kupiony do szkółki. Miał dawać radość, tworzyć chwile, które będą w pamięci dzieci oraz dorosłych na długie lata. Był wyjątkowy, ładny, wyglądał jak bajki, ale niestety mimo wielu prób i chęci, Zefirek nie nadaje się kompletnie dla dzieci do jazdy.
Zrzucał dzieci, zrzucał dorosłych, uciekając w panice. Nikt po czasie nie chciał już do niego podchodzić i próbować znaleźć z nim wspólny kontakt. Nikt już później nie chciał widzieć Zefirka, dlatego trafił do handlarza. To przecież takie oczywiste, że kiedy nie przyniesiesz zysków, stajesz się w tym świecie kompletnie zbędną postacią. Kompletnie nieistotne jest, jak bardzo przez to będziesz cierpieć, jak wiele stracisz i za czym pociągnie twój los…
Zefirkowi nie dano już kolejnej szansy. Handlarz zna się bardzo dobrze z lokalnymi szkółkami i kiedy tylko nadarzyła się okazja, Zefirek stał już zapakowany na samochodzie w drodze do rzeźni. Bez jakichkolwiek szans na ratunek. Bo przecież kto dziś zechce takiego konia, który nic nie potrafi? „Ten pasożyt do niczego się nie nadaje, po co ma żyć, skoro nic nie zarobi!” Handlarz wypowiadał się o Zefirku w bardzo nieprzychylny sposób. Próbował go upokorzyć w moich oczach, ale ja tak tego kompletnie nie widzę. Nie uważam, że Zefirek z takich powodów powinien zostać zabity. Zdążyłam zrobić mu tylko jedno zdjęcie, kiedy miał już wyruszyć do rzeźni i wybłagałam handlarza by go nie wywoził…
Kochani, on jest jeszcze młody, ma przed sobą dużo czasu. Czy naprawdę żyjemy już w świecie, w którym takie konie jak Zefirek nie mają już kompletnie czego szukać? Czy naprawdę nie mogą liczyć na miłość, troskę i bezpieczeństwo? Czy Zefirek naprawdę musi dziś umrzeć, bo nie potrafi jeszcze zbyt wiele?
Proszę, spróbujmy mu dziś pomóc. Ja się kompletnie nie zgadzam na takie traktowanie zwierząt, dlatego chciałam coś spróbować zrobić. Coś zmienić, coś ruszyć do przodu, bo rzeczywistość, w której te biedactwa się dziś rodzą, z dnia na dzień zaczyna wyglądać jak ogromne piekło.
Za życie Zefirka handlarz życzy sobie 5500 zł. Płatna w zaliczce oraz jednej racie. Tyle udało mi się wynegocjować, ale 1000 zł chce zobaczyć do końca dzisiejszego dnia. Zefirek jest mały, nie opłaca mu się go trzymać dłużej, chce na nim zarobić jak najszybciej, dlatego powiedział, że w tym tygodniu na pewno go zabierze na rzeź, jeśli nie zapłacę. Że tylko marnuje jego czas…
Nie wiem, czy historia tego bidulka kogokolwiek z Was zachęci, by mu pomóc, ale warto spróbować. Warto walczyć o lepsze jutro dla tych, którzy sami cierpią w milczeniu i nie mogą praktycznie nic.
Monika
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, leczenia, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Laden...