Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Alma wróciła na miejsce swojego bytowania, na teren przedsiębiorstwa.
To było wyjątkowo spokojne popołudnie, a takie ostatnio nie zdarzają się zbyt często u naszych wolontariuszy. W pewnej chwili przyszedł do nas pan z psem pod pachą (dosłownie) i powiedział, że ktoś potrącił mu psa i czy nie pomożemy. Ale że on nie ma pieniędzy na leczenie i w sumie możemy zrobić z nim, co chcemy, bo taka kaleka to już mu się w niczym nie przyda...
Zanim udało nam się pozbierać szczęki z podłogi, dowiedzieliśmy się też, że pies został potrącony 3 DNI WCZEŚNIEJ. Czyli świadomie zwierzak był trzymany w bólu, niezaopiekowany... Jakie katusze musiał znosić! Pożegnaliśmy pana, gdy powiedział, że możemy uśpić pieska.
Natychmiast podjęliśmy decyzję o przyjęciu Almy pod nasze skrzydła. Przecież los tej suni nie musi być naszpikowany bólem i nieszczęściem. Razem z Wami jesteśmy w stanie go odmienić. Nie chcemy komentować zachowania byłego opiekuna psinki ani też osoby, która pieska potrąciła i nie udzieliła pierwszej pomocy. Szkoda naszych nerwów, niektórzy ludzie się po prostu nie zmienią i nie nabiorą empatii, choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo chcieli.
Zabraliśmy Almę do lecznicy Dobrodziej, gdzie od razu zabrano ją do pracowni RTG. Na zdjęciu lekarze wyraźnie mogli dostrzec kompresyjne złamanie 3 kręgów piersiowych: 10., 11. oraz 12. Na podstawie obrazu podjęto decyzję o wdrożeniu zachowawczego leczenia neurologicznego, które będzie trwało bardzo długo i pochłonie ogromne koszty.
Kochani, jak nigdy potrzebujemy Waszej pomocy w uzbieraniu środków na leczenie tej piękności. Choć kochała całym sercem, została porzucona w momencie, gdy najbardziej potrzebowała swojego człowieka... Pokażemy Almie, że nie została całkiem sama?
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o sfinansowanie leczenia psinki, która stała się ofiarą nieodpowiedzialności i obojętności człowieka.
Laden...