Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Amigo powoli wraca do zdrowia. Przed nim szczepienia, kastracja. Przy okazji zabiegu będzie miał zrobione zdjęcie RTG, bo nie podoba nam się jak stawia tylne łapki. Powoli rozglądamy się za domem tymczasowym :).
Jeżeli chodzi o kwestie prawne, czekamy na pismo z policji i wtedy już nasza adwokat Daria Radłowska bierze sprawy w swoje ręce :)
Dnia 28.07.2021 nasza inspektorka wraz z dzielnicowym przeprowadzili interwencję w miejscowości Widniówka.
Na miejscu naszym oczom ukazał się on: mały piesek, bez sierści, cały w ranach, bojący się ludzi. To, jaki ból i świąd musi przeżywać, przekracza nasze wyobrażenia.
Gdy pojawił się właściciel psa, tłumaczył się, że pies jest już stary i kolega mówił mu, że psy na starość tak już mają... Pies nie ma nawet swojego imienia. Nawet na to nie zasłużył. Na pytanie dlaczego pies się tak go boi, stwierdził, że ostatnimi czasy zdziczał...
Psiak już nie będzie cierpiał. Został zabrany w trybie natychmiastowym z tego okropnego miejsca. Od razu trafił do kliniki. Dostał od nas imię Amigo, bo po tylu latach cierpienia zasługuje, by w końcu zostać przyjacielem.
Od razu pobrano mu krew do badań, ruszyliśmy z diagnostyką. Psiak ma apetyt, od razu wdrożono leczenie. Amigo przy drapaniu potwornie piszczy z bólu. Serce się kraje. Jak się okazało, nie jest stary, ma może 4 lata... Jego skóra to jedna wielka skorupa...
Jest wystraszony, ale bardzo nieśmiało merda ogonkiem, jakby sprawdzał, czy nie stanie mu się krzywda.
Ile ten pies musiał cierpieć? Nie mamy pojęcia. Dlaczego nikt nie reagował? Gdzie byli sąsiedzi, inni domownicy? Pies nie stał na łańcuchu, chodził luzem po ulicy, jak bezdomny. Jak można spać, wiedząc, że w domu obok cierpi bezbronne zwierzę. Zareagowała jedna osoba, przejeżdżającą przypadkiem obok...
Chcemy bardzo podziękować panu dzielnicowemu, Mateuszowi Sawie za wsparcie, jakie dał Natalii podczas interwencji.
Kochani, bardzo prosimy o pomoc finansową. Przed Amigo pełna diagnostyka, długie leczenie szpitalne, później pewnie hotelik, przygotowywanie do adopcji. Psiak będzie także potrzebował pomocy behawiorysty. Właściciel zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Błagamy o wsparcie!
Zbiórka sekcji Krasnystaw
Laden...