Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się :)
Zoy już po amputacji. Dochodzi do siebie. Rehabilitacja jeszcze potrwa, ale jesteśmy na dobrej drodze do lepszego życia.
Przed nim jeszcze cała profilaktyka, ale to dobiero jak stanie na... trzy łapy.
Dziękujemy!
Ile znieczulicy jest w ludziach? Jak bardzo zwierzęta cierpią przez ludzką obojętność? Czasem nie jesteśmy w stanie tego pojąć!
Wczoraj wieczorem pod nasze skrzydła trafiła kicia z gnijącą łapką, wyrwaną ze stawu, przez szyję i pachwinę przeciągnięta była… gumka do włosów! Kończyna z powodu niedokrwienia zaczęła gnić.
Kotka pierwszy raz widziana była na przełomie października/listopada. Wiemy, że już wtedy kulała i miała tą nieszczęsną gumkę. Niestety nie udało jej się złapać i zniknęła z pola widzenia, aż do wczoraj. Oznacza to tyle, że kot przez te miesiące żył w niewyobrażalnym cierpieniu. Oswojony kot, który podchodzi do ludzi na zawołanie!
Kicia w trybie pilnym trafiła do kliniki całodobowej, bez problemu dała sobie zdjąć gumkę, niestety łapka gnije i leje się z niej cuchnąca ropa. Nie ma szansy jej uratować, żeby kicia przeżyła potrzebna jest amputacja. Przewidywany termin operacji to niedziela. Warunek jest jeden, do tego czasu musimy uzbierać na zabieg i hospitalizację. Jest to koszt min. 3000 zł. Inaczej zabieg się nie odbędzie i kotu trzeba będzie ulżyć w cierpieniu.
W imieniu Zoyi błagamy Was o wsparcie finansowe. Wystarczy, że każdy kto to przeczyta dorzuci 2 zł! To tak niewiele dla Was, a dla małej to kwestia życia lub śmierci.
Laden...