Uciec przed koszmarem

Gdzieś w kącie kojca, wciśnięty między budę a siatkę, umierał ze strachu i głodu. Gryziony przez inne psy, niewidzialny dla ludzi, zostawiony sam sobie.

Ile musiał przejść, co musiał zrobić mu człowiek, czemu ze strachu sika pod siebie, czemu ucieka na widok wyciągniętej ręki, czemu wciska się w kąt i schyla głowę, jakby chciał ją schować przed ciosem?

Nie wiemy, nie znamy odpowiedzi. Ariel, bo tak ma na imię psiak, zabrany ze schroniska do hotelu, powoli wraca do życia. Lubi się bawić z innymi psami, już nie siedzi w kącie, kiedy jakiś pies zaprasza do zabawy. Nadal boi się człowieka, dotyku, wiecie, że psy mają sny. Ariel ma koszmary, we śnie ucieka, wyje i płacze, zrywa się i ucieka na oślep.

Prosimy pomóżmy mu wrócić do nas, pomóżmy mu zaufać, niech dojdzie do siebie wśród psich przyjaciół i ludzi, którzy robią wszystko, by Ariel zaufał i przestał mieć złe sny. Za każdą pomoc dziękujemy.