Spacer jest, ciepło i miłość są. Jedzenie? Zaczyna brakować!

Kochani Przyjaciele, Darczyńcy, Miłośnicy psów! Prosimy o pomoc i wsparcie dla ekipy Azylu dla dzikich psów w Mikołajewie, czyli miejsca, w którym mieszkają psy skrzywdzone, stare, potrzebujące miłości i opieki, a którym nie udało się znaleźć domów.

To ekipa psów, które się błąkały, zostały podrzucone, zabrane ze schronisk. Ich los byłby tragiczny, gdybyśmy się nie zdecydowały na zbudowanie tego miejsca. Udało się, staramy się ze wszystkich sił, by miały wszystko, czego potrzebują. Natomiast niestety z pustego nic się nie uda stworzyć, a kiedy konto TOZ świeci pustakmi, my mamy już ogromny ból głowy. Te psy i koty w kociarniach nie będą rozumieć naszego tłumaczenia: sorry, nie mamy dla was jedzenia... Zbiórka dotyczy zebrania środków na zakup karmy dla psiaków.

Dziękują z ekipy Azylowców:

Kropek

Czaruś

Funia

Polcia

Pręguś.

Dziękujemy w ich imieniu! Można nam wysłać karmę, preparaty na kleszcze, obroże, smycze, smaczki, wszystko, co lubią i potrzebują psiaki. Dziękujemy!