Bajka leżała przy drodze i błagała o pomoc, nikt nie zareagował na czas..Ciąża obumarła.

Bajkę przyniosła starsza pani. Podobno leżała przy drodze 10 h. Nikt nie zainteresował się rozpaczającą kotką z wielkim brzuchem. Może gdyby pomógł ktoś wcześniej kociaki by przeżyły...

Kiedy trafiła do weterynarza, jej dzieci już nie żyły. Do tego lewe oko zostało uszkodzone, najprawdopodobniej na skutek uderzenia. Bajeczka jest już po operacji usunięcia martwych płodów. Musimy zrobić jeszcze prześwietlenie pyszczka, bo koteczka ma problem z jedzeniem, nie wiadomo czy nie została uszkodzona szczęka. Nie znamy  jeszcze pełnych kosztów leczenia, ale już w tym momencie to 350 zł. Nie mamy pieniędzy, wydajemy fortunę na karmę i weterynarza.

Tylko jak ją zostawić bez pomocy... Bardzo prosimy o pomoc.