Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Barry to młody pies. Nie wygląda? No średnio... Wygląda jak psi staruszek. Opuszczona głowa, zobojętniały wzrok, zrezygnowanie, krwawe ślady na szyi, wyłysienia na połowie ciała. Właśnie w tym stanie został znaleziony na ulicy Barry. Leżał, nie miał siły chodzić. Cień psa, ledwo żywy, nikomu niepotrzebny...
W tym stanie trafił do, tak zwanej, miejskiej przechowalni psów. Tu miał odczekać swój wyrok, czyli wywiezienie do schroniska. Udało się jednak znaleźć lecznicę, która zgodziła się przyjąć tak dużego psa.
W szpitalu lekarze stwierdzili: zliszajowanie skóry, znacznego stopnia wychudzenie, starte siekacze no i ropne zapalenie skóry na tle bakteryjnym. Jeden pies, tyle problemów.
Zalecono kąpiele i antybiotyki. To naprawdę straszne, że tak młodego psa bezdomność tak szybko "wykończyła".
Drodzy darczyńcy, leczenie Barry'ego to 3 miesiące hospitalizacji. Pobyt w szpitalu psa o jego gabarytach to ogromne koszty, nie mówiąc już o lekach, drogich badaniach krwi, konsultacjach ze specjalistami (dermatologami).
Koszty, które powstały sa ogromne. A przychodnia nie może kredytować leczenia tak dużego psa. Pomocy!