Barry - 4 letni yorczek szuka domu, który pokocha go na zawsze

Było takie miejsce, które nazywają domem, chowałem się tam 3,5 roku. Nie byłem szczęśliwy, wiecznie odpychany, notorycznie na ostatnim miejscu w rodzinie... W miseczce często brakowało jedzonka i wody, pańciu nie przepadał za mną i często krzyczał, a ja naprawdę nic nie robiłem. Byłem malutki, chciałem się bawić, tulić, ganiać za piłką, ale nikt nie rozumiał moich potrzeb.

Pewnego dnia zdecydowali, że nie jestem im potrzebny i mam odejść. Przygarnęła mnie pewna kobieta. Na początku nie wiedziałem, co się dzieje, czy teraz będzie lepiej? Czy ktoś się ze mną pobawi? Były tam dzieci, rzucały mi piłeczkę, nowa Pani dbała o pełną miseczkę, ale po kilku miesiącach okazało się, że i tu nie mogę zostać na zawsze. Sytuacja rodzinna nowej Pani, zmusiła ją, żeby znaleźć mi nowy dom... i oto jestem, ja Barry.

Drodzy, przedstawiamy Wam 4-letniego chłopaka. Barry waży ok. 3/4 kg. Jest bardzo przyjaznym psiakiem, akceptuje dzieci i suczki, natomiast z psimi chłopakami nie jest mu po drodze. Zachowuje czystość.

Barry jest trochę zaniedbany, koniecznie potrzebuje psiego spa oraz wizyty u weterynarza. Barry podejrzanie charczy, podejrzewamy, że mogą to być problemy z tchawicą, ale musimy skonsultować to z lekarzem. Zbiórka ta ma na celu zebranie środków na transport psiaka, wizytę i diagnostykę u lekarza wraz z podstawowymi badaniami oraz ogólne doprowadzenie do porządku.

Barry nie jest wykastrowany, przyszły dom zostanie zobowiązany do wykonania zabiegu.

Kochani Barry to jeszcze młody chłopak, dużo przeszedł już w swoim 4-letnim życiu, postarajmy się znaleźć mu dom, który będzie już tym na stałe ♥