Bella – potrącona przez auto, pozostawiona bez pomocy

Wyobraźcie sobie, że jest wieczór, leje deszcz, a Wy przebijacie się w pośpiechu przez zakorkowaną ulicę. Ilu z nas w takiej sytuacji zatrzymałoby się na widok psa leżącego na poboczu, zapakowało dość sporego, przerażonego zwierzaka do auta i zawiozło go do weterynarza?

Ten zwierzak to Bella, ofiara potrącenia, zostawiona bez pomocy w zimny, deszczowy wieczór. Mijało ją setki aut, nikt się nie zatrzymał, a kałuża krwi wokół niej powiększała się z każdą chwilą. Gdyby nie nasza interwencja, prawdopodobnie nie byłoby już teraz tej pięknej, łagodnej suni.

Na szczęście Bella trafiła w ręce wspaniałych lekarzy, spędziła w klinice kilka tygodni, przeszła kilka operacji. Jej łapka była tak zdewastowana, że mimo wstawienia do niej metalowych elementów łączących pogruchotane kości, nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie na niej stąpać.

Obecnie Bella przebywa w domu tymczasowym. Codziennie ma zmieniane opatrunki, jeździ regularnie do doktora na prześwietlenia. Rokowania są dobre, ale przed Bellą jeszcze daleka droga do pełnej sprawności.

Dotychczasowe leczenie Belli wyniosło prawie 2000 zł. Ta kwota przekracza nasz budżet, ale przecież nie mieliśmy innego wyboru! Nie mogliśmy przejechać obojętnie obok rannego zwierzaka, nie mogliśmy zostawić jej bez pomocy. Bella to wspaniała suczka i wierzymy, że czeka ją teraz lepsze życie. Pomóżcie nam o nią zawalczyć!