Samotna Bella...

Kotka Bella została przywieziona do współpracującej z nami lecznicy, z odległej od trójmiasta wsi. Wcześniej z tego samego miejsca opiekowaliśmy się bardzo chorą kotką Irenką. Mamy nadzieję, że podobnie jak udało się uratować Irenkę tak i też uda się z Bellą.

Bella to kotka na stałe zamieszkująca teren jednego z okolicznych zakładów pracy. Niestety nie miała tam łatwo - za pewne jak każdy kot wolnożyjący zdany na swoja zaradność oraz łaskę i niełaskę człowieka. Mieszkała gdzieś pod kontenerem i jadła co znalazła.

Odbiło się to na stanie jej narządów wewnętrznych. W obrazie USG widać zły stan jej jelit i trzustki. Póki co kocica jest bardziej szczegółowo diagnozowana, gdyż w badaniach krwi ujawniono niski poziom albumin a w USG płyn w brzuchu – zaistniało podejrzenie FIP. Jednak kotka ma bardzo dobry apetyt - pomimo bardzo złego stanu uzębienia, dużo i bez oporów je. Przy tym wszystkim jest bardzo przyjazna wobec człowieka. Widząc kogokolwiek w zasięgu wzroku, podrywa się nagle i prosi o głaskanie oraz niesamowicie tuli się do ręki.

Kolejnym problemem Belli są także dość duże zmiany na skórze, a dodatkowo wyniki badań krwi zrobione jeszcze przed przywiezieniem jej do nas wskazują na anemię u niej. Przewidujemy, że jej pobyt w lecznicy nie będzie krótki – na pewno co najmniej miesięczny. Po wyleczeniu pomożemy szukać Belli domu, gdyż nie może wrócić na dwór.

Prosimy o wsparcie dla tej cudownej kotki.