Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
chce Wam bardzo podziękować za pomoc dla Nuki. Klacz bezpiecznie dotarła do Benkowa i po krótkiej kwarantannie została dołączona do stada koni.
Nuka bardzo się denerowała gdy była odizolowana od innych koni. Z obawy by nic się nie stało, po badaniach weterynaryjnych i uzyskaniu zgody od lekarza, została wpuszczona do stada. Przed nią jeszcze wizyta kowala, bo kopyta ma zaniedbane, ale najważniejsze, że jest już spokojna. Już nie próbuje forsować ogrodzeń, tylko spokojnie spaceruje z innymi końmi. Mam nadzieję, że szybko znajdzie końskich przyjaciół wśród uratowanych przez Was zwierząt.
Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Nuki. Ona żyje wyłącznie dlatego, że ją uratowaliście. Gdyby nie Wasza pomoc i zaangażowanie, dziś nie widzielibyście tych zdjęć. Dziękuję i zapraszam w każdy weekend do odwiedzin w Benkowie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo, dostałem te kilka zdjęć. To Nuka. Ma kilkanaście lat, jest źrebna, jutro o świcie jedzie do ubojni. Zdjęcia przysłał mi handlarz. Wie, że mamy stado koników polskich. Pytał, czy może chcemy kupić, bo miła, bo grzeczna, bo źrebna. A tak naprawdę pytał tylko dlatego, że od nas chce więcej kilkaset złotych, niż dostanie w rzeźni i nie musi konia wozić, więc nie wydaje na paliwo. Oni nie dzwonią, bo im szkoda zabić konia. Dzwonią, bo widzą zarobek.
Pytałem o Nuki historię. Skąd jest i co robiła. Handlarz powiedział, że „nieważne co robiła, skoro nikt jej już nie chce”. Śmiejąc się, dodał, że „nie pytałem nawet, bo w ubojni za tą wiedzę dopłat nie ma…"
Życie Nuki dobiega już końca, bo ktoś uznał, że już się nażyła. Że starczy. Że ważniejsze są pieniądze, a ona sama jest niepotrzebna, zbędna. Niechciana. I nie ma znaczenia, że jest źrebna i za kilka miesięcy ma rodzić. W ubojni nikt klaczy nie bada, nie robi USG, bo to koszty i czas, a tam trzeba zabijać, a nie sprawdzać. To, że była źrebna, zobaczą dopiero po zarżnięciu Nuki, ale i tak świat się o tym nie dowie. Co się dzieje w rzeźni, w rzeźni zostaje.
Szanowni Państwo, nie mam innych zdjęć Nuki, mieć też ich nie będę. Koń stoi ponad 500 km od Nowej Studnicy. Nim tam dojadę i wrócę, nie będzie już czasu na ratunek. Muszą starczyć te, co mam, bo jak nie starczą to źrebna Nuka jutro przed świtem, wejdzie na trap odwożący niechciane konie na rzeź.
Los tej klaczy jest w naszych rękach. Jeśli zdołamy ją spłacić, uratujemy dwa konie. Sprawimy, że za kilka miesięcy Nuka będzie miała szansę urodzić i zatroszczyć się o swoje ukochane dziecko. Nie możemy jej zostawić, nikt inny jej nie pomoże, bo nikt nawet nie wie, że ona tam w tej oborze stoi i czeka na wywóz do rzeźni.
Handlarz chce za Nukę 7300 zł, zaliczkę 2300 zł trzeba zebrać i wpłacić jeszcze dziś. Nie chciał czekać do jutra, choć prosiłem. Powiedział, że albo dziś pieniądze, albo jutro rzeź.
Bardzo proszę o ratunek.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
O NAS
Działamy od 14 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Zatrudniamy tylko jednego pracownika do pomocy przy zwierzętach i wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy. Nasz ośrodek jest otwarty dla odwiedzających.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
Laden...