Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo, ogromnie przepraszamy za opóźnienie we wrzucaniu aktualizacji. W ostatnim czasie oprócz naszej standardowej działalności aktywnie wspieramy ludzi i zwierzęta w Ukrainie. Ci z Państwa którzy nas dłużej obserwują zapewne wiedzą, że działamy bardzo prężnie. Już jutro wyjeżdża kolejny duży transport do Ukrainy. Z tego też powodu mamy urwanie głowy i czasem 24 godziny w ciągu dnia to zdecydowanie za mało. Mamy nadzieję, że nam wybaczycie oraz tak jak i nas, uradują Was te piękne zdjęcia i film.
Na zdjęciach i filmie pięknie pozuje nasz Stasio – piękny młodziutki koń któremu ocaliliście życie. Stasio ma dobry humor, apetyt mu dopisuje, ale charakterek ma jedyny w swoim rodzaju :D Jakimś cudem grzecznie ustał podczas kręcenia filmu, ale to tylko pozory. Chłopak ma mnóstwo energii i ochoty do szaleństw i zabawy ❤. Nadal jest nieufny przez to co go spotkało w życiu. Mamy nadzieję, że już niedługo poczuje się u nas jak w domu i w końcu nam zaufa ❤ Stasia odwiedził już kowal i jest po wstępnej diagnostyce weterynaryjnej. Wygląda na to, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, z czego bardzo się cieszymy!
Dziękujemy Wam z całego serca za pomoc którą okazaliście Stasiowi. To dzięki Wam jest w Benkowie, i to dzięki Wam będzie już na zawsze wśród ludzi którzy go kochają i o niego dbają.
Stasio patrzy na mnie z mieszaniną bezradności i przerażenia. Białka jego oczu błyskają, a koń wyrywa się w rozpaczliwej próbie ucieczki, gdy zbliża się człowiek.
Jednak rzeźnicki sznur jest mocny i utrzymał już niejednego przerażonego konia. Dlatego Stasiowe wysiłki nie zdają się na nic. Kij handlarza uderzający po grzbiecie i kilka przekleństw szybko przywracają Stasia do porządku. Przestaje się szarpać na linie, stoi tylko drżąc z lęku i wciskając się w ścianę.
Stasio jest młodziutkim koniem. Handlarz mówi, że nigdy przedtem nie miał nawet na głowie kantara. Dlaczego tu trafił? Może kuleje? Nie dano nam szansy wyprowadzić go na zewnątrz i sprawdzić. Może po prostu ktoś potrzebował szybko pozbyć się konia, a jesień i zima to martwy okres i ciężko znaleźć kupca innego niż ubojnia? Nie wiemy tego. Ale widząc to przerażenie w oczach Stasia, ten brak zrozumienia dla tego, co się wokół niego dzieje, kij opadający na jego grzbiet wiem, że nigdy nie powinno się to wydarzyć. Ani Stasiowi, ani żadnemu innemu stworzeniu.
Wiem, nie jesteśmy w stanie zmienić świata. Ale możemy zmienić mały świat Stasia. Zamienić rzeźnicki sznur na swobodę na zielonym pastwisku, kij opadający na grzbiet na delikatne muskanie chrapami końskich przyjaciół. Możemy zamienić śmierć w przerażeniu pod rzeźnickim nożem na spokojne odejście w sędziwym wieku, bez bólu i lęku.
Proszę, spróbujmy zmienić mały świat Stasia. Cały jego świat. Aby pokryć koszty wykupu i transportu Stasia potrzebujemy 11 800 zł. Musimy zebrać również środki na jego utrzymanie.
Błagamy o pomoc. Zostało nam niewiele czasu.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, podstawową diagnostykę i profilaktykę weterynaryjną, niezbędne wizyty kowala, a także 3-miesięczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Laden...