Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo nam przykro i nasze serca pękły na tysiąc kawałków. Benio odszedł za tęczowy most. Nie udało nam się doprowadzić do wykonania rezeonansu. Benio miał jakieś ukryte wady prawdopodobnie genetyczne. Leczenie nie przynosiło żadnej poprawy. Benio się poddał i nie było szans na wyleczenie.
Dziękujemy za Państwa wsparciei jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc
Ten przecudnej urody 8 tygodniowy kocurek jest ofiarą ludzkiej chciwości, ofiarą pewnej "rozmnażaczki". Został nabyty wraz ze swoim bratem z ogłoszenia na OLX. W domu okazało się, że jeden kociaczek dziwnie chodzi i ma kłopoty z poruszaniem się.
Jak nie trudno się domyślić, po nabyciu kotków, ogłoszenie z OLX natychmiast zniknęło, a telefon kontaktowy jest wyłączony. Pan, który nabył kotki, zdesperowany poprosił nas o pomoc. Zabraliśmy (Łatka - pierwotne imię, zmienione drogą głosowania) Benia pod naszą opiekę i pojechaliśmy z nim do weterynarza. Okazało się, że kotek ma niesprawne tylne łapki, nie oddaje moczu ani kału. Jakby tego było mało, lekarz słyszał szmery w serduszku. Ponieważ nie można od razu stwierdzić, czy stan Benia to kwestia neurologiczna, czy genetyczna, musimy go poddać dokładnej diagnostyce, również pod kątem kardiologicznym. Lekarz nie wykluczył wykonania badania tomografem.
Okazuje się również że Benio mimo swojej niepełnosprawności jest ogromnym. mruczącym miziakiem oraz opiekunem małych dzikich zajączków, które mamy pod opieką. Tulą się do Benia jak do mamy.
Bardzo chcemy pomóc Beniowi, nauczyliśmy się pod okiem weterynarza go odsikiwać, minęło też zagrożenie zatrucia organizmu. Robimy to coraz sprawniej. Wierzymy że szeroka diagnostyka pokaże nam kierunek leczenia.
Laden...